#jsnj3

Na studiach na wykłady przychodziła do nas dziewczyna, która, jak się okazało, w ogóle nie była z naszego roku, w ogóle nie była z naszej uczelni, po prostu przychodziła, bo bardzo chciała się uczyć, a przez sytuację rodzinną nie miała nawet zdanej matury ani skończonego liceum.

Po dwóch latach zaliczyła maturę w liceum dla dorosłych, a na uczelni wywalczyła indywidualny tryb nauczania i zaliczyła pierwsze 6 semestrów w rok. Do tego pracuje - założyła własną firmę produkującą doniczki (!) i pomaga chorej mamie.
To najsilniejsza osoba, jaką w życiu poznałem. Prawdziwsza superbohaterka.
JestemCzarnymKotem Odpowiedz

Naprawdę można w taki sposób skończyć studia?

Serwatka31

Ostatnio gadałam z koleżanką która studiuje na dwóch uczelniach jednocześnie(UW i PW) i w związku z tym, musi załatwiać masę spraw (przekładanie egzaminów, zmienianie grup). Mam też jakiś znajomch na WUMie.
Wyszło by na to, że na WUMie nie było by opcji bo Warszawski Uniwersytet Medyczny ma gdzieś studentów i woli im przeszkadzać w studiowaniu niż pomagać(znajoma na Śląskim potwierdza, że to raczej ogólnopolska tendencja),
Uniwersytet Warszawski przez możliwości wyboru sporej liczby przedmiotów jest niesamowicie zbiurojratyzkwany i przez to bezduszny. Raczej by nie pomógł i nie poszedł na rękę.
Za to na Politechnice Warszawskiej myślę, że byłaby jakaś szansa. Tutaj administracja jest bardzo ludzka i dba o studentów. Mój kolega mieszkał w akademiku z chłopakiem który już na I semestrze wywalczył indywidualne nauczanie i miejsce w akademinu chociaż mieszkał w tym samym mieście. Tamtemu było łatwiej bo miał Olimpiadę (nie pamiętam czy był laureatem czy finalistą ale chyba laureatem) ale myślę, że przy tak wyjątkowej sytuacji dziekanat by coś wymyślił:)
Trochę gorzej z tym, że trzykrotne zwiększenie ilości nauki to coś niewyobrażalnego. Chyba, że studiowała bardzo lekki kierunek. No i u nas prawie wszystkie wydziały jak nie wysztkie mają co najmniej jeden przedmiot ciągnący się przez trzy semestry (Analiza Matematyczna) więc było by trudno...

Trochę się rozpisałam ale mam nadzieję, że dałam jako-taki pogląd na tą sprawę:)
Pamiętać należy, że to tylko opinia jednej osoby z jednego miasta, poza Warszawą może innaczej się rozkłada 'człowieczeństwo' uczelni a i osoby z innych wydziałów mogą inaczej oceniać PW:)

bubblegumbeach

Pewnie zależy od uczelni, u mnie jest mało chętnych więc idą studentowi na rękę, więc jeżeli masz taki poziom wiedzy, że dasz rade zaliczyć tyle przedmiotów w rok to ci pozwolą. ;)

NocnyBlack

Słuchaj, tak naprawde nie ma rzeczy niemozliwych, tylko malo komu chce sie powalczyc.

JestemCzarnymKotem

Ja jestem człowiekiem walczącym, jednak nie wyobrażam sobie takiej formy ukończenia studiów, na odpi*rdol. Bo inaczej tego nazwać nie mogę.

niebieskieokulary

W sumie to zaliczyła normalnie - chodziła 2 lata, w kolejny rok zaliczyła 6, czyli przygotowywała się ok 3 lata

MyszkaKiszka

@JestemCzarnymKotem, Skoro uczęszczała na wykłady to wiedzę tak czy inaczej zdobywała długo przed tym jak napisała maturę i poszła na studia. No i skoro udało jej się zdać egzaminy to naprawdę musiała to umieć, więc co za różnica czy zaliczyła studia w rok czy w trzy lata.

Syfer

@Serwatka Koleżanka na UW zmieniła kierunek, zostawiając sobie część przedmiotów z poprzedniego, bo te jej się podobały. Dziekan wydziału Biologii nawet nie mrugnął.

Nie wiem skąd masz informacje o UW, ale to dość duży uniwersytet by różne traktowania się zdarzały

rogaliczek

Mam wrażenie, że najbardziej utrudniają uniwersytety medyczne. Może się mylę, ale na UMP, w porównaniu np. z politechniką mamy z góry narzucony plan i dużo nauki. Nie wiem czy dałoby się studiować na dwóch uczelniach. Legendy głoszą, że ktoś studiuje dwa kierunki, ale weź teraz wszystkim po kolei tłumacz, że raz będziesz grupą 2, raz 3 a raz 1

Econiks

To zależy. U mnie to wyglądało tak, że mimo indywidualnego toku nauczania (2 kierunki) nie chcieli iść mi na rękę. Wręcz mnie karali za np. spóźnienie na wykład, bo musiałam dojść z jednego wydziału na drugi. A jak prosiłam o wyrozumiałość to słyszałam że skoro mam taką zachciankę, by robić 2 kierunki to muszę sobie radzić. A jak potrzebowałam innego terminu egzaminu, z uwagi na konferencję, na której występowalam i miałam przedstawic swój opublikowany artykuł, to usłyszałam, że albo ten przedmiot albo konferencja.
Zrezygnowałam z jednego kierunku, bo nie dałam rady tego ciągnąć. UG jakby ktoś chciał wiedzieć.
Więc jakoś mi to się nie klei, by mogła zrobić tak na publicznej uczelni. A na prywatne raczej nie wpuszczają wolnych słuchaczy.

FallenAngelinTheDark Odpowiedz

Dlatego warto dążyć do swoich marzeń i celów!

sensitiveparasite Odpowiedz

Na twoim miejscu, kupiłbym u niej taką superdoniczkę.

dimicare Odpowiedz

mnie to zastanawia, w jaki sposób sie dowiedzieliście

AkariStyle Odpowiedz

Wonderwomen się znalazła, ale na serio
tak silnej osoby to jeszcze nie widziałam.

ThisLove Odpowiedz

Nie da się ukończyć studiów w Polsce w trybie przyśpieszonym. Nie miałaby zaliczonych ćwiczeń/laboratoriów, praktyk.

Xlauraz

Da się. Mój znajomy z racji wybitnych wyników w nauce dostał propozycję zaliczenia 2 lat w ciągu roku, z czego skorzystał.

Whereru

U mnie na uczelni tez tak mozna.

potworna

W wyjątkowych sytuacjach naginają regulamin.

Dodaj anonimowe wyznanie