Kocham moje klapki basenowe. Dzisiaj pokazywałem żonie, że po 15 latach nadal są w świetnym stanie, zużyte jak bieżnik w żuku, ale wygodne jak mercedes! Okazało się, że to dwa różne rozmiary, 44 i 43, a dopiero potem zdałem sobie sprawę, że ja mam lewą stopę w rozmiarze 44, a drugą ewidentnie krótszą o jeden rozmiar... Czysty przypadek sprawił, że kupiłem takie klapki akurat idealnie pasujące do moich stóp – dlatego mi z nimi tak dobrze. Zonk.
Dodaj anonimowe wyznanie
To bardziej częste ze stopami niż ludziom się wydaje. A w sklepie obuwniczym ciężko o to, żeby kupić tę samą parę, gdzie każdy z butów jest w innym rozmiarze.
Chyba jednak najczęściej są to połówki rozmiarów, a nie całe, dlatego ludzie jakoś dają radę. Warto też kupować skórzane obuwie, bo większość można rozciągnąć u szewca.
I pewnie jeszcze masz błonę pławną między palcami?
Nachalna kryptoreklama klapków basenowych firmy Atena...
absolutnie to nie jest reklama :D zwyczajnie prawda
Jak zwykle.
Nadprodukcja nadprojekcji.
Kochałam mój 15to letni polar i 15toletnie sandały ze sklepu na D i nie mogę odżałować że już ich nie mam. I to dopiero jest kryptoreklama. Aczkolwiek sandały były tego samego rozmiaru. Ale jakie wygodne!