#QycXD
Problemem jest ogromne przywiązanie jego siostry do niego. Sama nie mam rodzeństwa, więc być może nie rozumiem tych relacji, ale trochę mnie niepokoją. Ona potrafi wstawiać mu grafiki na fb z tekstami o tym, że rodzeństwo jest najważniejsze, dzwonić codziennie, wszystkim gadać, że jej brat to najlepszy przyjaciel. Ogólnie miło i fajnie, że tak go kocha. Mąż też darzy ją miłością, dba o nią, pomoże zawsze, ale ma w tym umiar. Nie widzę w jego zachowaniu nic złego. I wszystko było OK, akceptowałam ten stan rzeczy, bo w sumie co mogę na to poradzić? Mnie to też nie dotyczy bezpośrednio. Ostatnio jednak jego siostra wytatuowała sobie całe ramię podobizną mojego męża, a swojego brata. To miała być niespodzianka na jego urodziny. I powiem wam, że nic mną chyba nigdy aż tak nie wstrząsnęło. On sam był także mocno zakłopotany, próbował obrócić to w żart, ale sytuacja zrobiła się naprawdę dziwna. To nie jest mały portret. To rękaw, z serduszkami, z napisem, że brat to jej najlepszy przyjaciel. Wiem, że ona sama jest dosyć samotna, nie ma za bardzo koleżanek ani chłopaka, ale... wydaje mi się to bardzo dziwne i niepokojące.
I tak naprawdę nie wiemy co zrobić. Tak szczerze, to od czasu tego tatuażu nie mogę na nią patrzeć, jakoś mnie obrzydzi i odrzuca. Mąż także, niby nieznacznie, ale trochę odciął kontakt. Nie poruszam przy nim tego tematu, bo jest to kwestia pomiędzy nimi, nie chcę go buntować w żaden sposób. Po prostu czuję się źle z tym, że ona chodzi po świecie z podobizną mojego męża na ramieniu. Nie zmuszę jej do usunięcia, nie mam takiego prawa, ale czuję się mocno zbulwersowana. Od pokazania tego dzieła jego siostra chodzi dumna jak paw. Minęło na razie pół roku, ale emocje, które czułam, nadal są żywe. Po prostu nie mogę na nią patrzeć.
No cóż, teraz to już na pewno faceta nigdy nie będzie miała xD
Laska ewidentnie ma problemy psychiczne, ale skoro mąż jest normalny to co za różnica? Raczej żal ci jej powinno być.
Chyba siostra ma kazirodcze zapędy
Takie są już niektóre baby. Zazdrosne, zadusiłyby faceta w związku, by broń Boże nie miał nic, żadnej rzeczy ani żadnej chwili poza nią...współczuję facetowi. Z jednej strony siostra, która faktycznie trochę przesadziła a z drugiej żona, zazdrosna o...siostrę...
🤦🤦🤦🤷🤷🤷
Wiem że w twoim cuckoldzie pojęcie zazdrości nie istnieje, ale są ludzie którzy są zazdrośni o to, że ktoś nieznajomy za długo się na ich bliskiego popatrzył.
Skoro dobrze się dogadują to może niech mąż spróbuje namówić siostrę na terapię?
Uuu aaa było pukane i to jak! To potężna pukająca akcja, a gdy było pukane to wiadomo wszystko zostaję między pukającymi, a siostra się chwali no ale nie każdy tak rodzinnie puka
Trollowanie, nowe konto, widać że pewnie znowu Schwarz aka kociambe czy jeszcze inaczej, bo poprzednie mu zbanowali znowu
Jaki nick, taki komentarz UPS
SpuchnięteJaja ma spuchnięte od pukania, a w co nimi puka tego nie wiem.
A Anonex to typowy przegryw, więc zgadzam sie jaki nick, taki komentarz
Serio? XD Ciekawe jakie twoim zdaniem ma znaczenie nick "Stary Cap"
Zastanawiam się czy to w ogóle legalne, by mieć na ciele podobiznę kogoś, kto sobie tego nie życzy. W takim przypadku moglibyście wszcząć postępowanie sądowe.
Żadne z nas nie chce sytuacji " na ostrzu noza". Cała sytuacja jest chora. Nie mogę jej prosić o usunięcie bo to przecież nie mój portret. Mąż nie chce sobie psuć z nią relacji ani być wobec niej stanowczym bo ona ma tylko jego. Po prostu sytuacja jest patowa.
@dewitalizacja - w takich wypadkach jak sąd wyda wyrok, że tatuaż jest bezprawny, to na podstawie tego wyroku komornik odcina tę rękę z tatuażem.
A jak reagują jej i męża rodzice? Rozumiem, że jesteście dorośli, ale jednak rodzice miewają swoje zdanie, którego warto wysłuchać. A że ona mieszka z nimi/blisko nich to tym bardziej.
karolyfel, są przecież sposoby us.uwania tatuaży...
Nie ma przepisu, który by tego zabraniał, więc tak, jest to legalne.
Może jednak powinniście z mężem porozmawiać, a on z siostrą.