Może to banalne, ale przeraża mnie przyszłość i się jej boję. Nie lubię nie wiedzieć co mnie czeka i panicznie obawiam się tego, co będzie kiedyś i że sobie nie poradzę.
"Nie lubię nie wiedzieć co mnie czeka"
Codziennie może Cię spotkać coś niespodziewanego (mimo zaplanowania dnia co do minutki), więc nawet nie trzeba sięgać w jakąś mocno odległą przyszłość.
Pobadaj / poobserwuj trochę siebie pod kątem lęku uogólnionego (do sprawdzenia również poziom serotoniny i nonadrenaliny - może to tylko sprawa zachwiania równowagi chemicznej w mózgu).
Czasami przyszłość jest tak okrutna, że znając ją już teraz można umrzeć ze strachu. W najlepszym wypadku z tego samego strachu można się zesrać. Żyj tu i teraz - to przepis na szczęście (i czyste gacie).
P.S. Słabo doradzam, ale ze strachu jeszcze nie popuściłam. ;)
Megg16
Urzekła mnie ta kaleka rada. Serio, najlepsza jaką tu przeczytałam :)
A ja wiem co Cię czeka w przyszłości - umrzesz.
Na tym świecie są tylko dwie pewne rzeczy: śmierć i podatki.
Durne powiedzenie. Większość nierobów nie płaci podatków.
Jeżeli nie mieszkasz w lesie i nie jesteś w 100 % niezależna od świata to nie da się nie płacić podatków.
Nie wiesz?
JMoriarty: Czyzbys nalezala do tych osob, ktore nie wiedza co to jest VAT?
"Nie lubię nie wiedzieć co mnie czeka"
Codziennie może Cię spotkać coś niespodziewanego (mimo zaplanowania dnia co do minutki), więc nawet nie trzeba sięgać w jakąś mocno odległą przyszłość.
Pobadaj / poobserwuj trochę siebie pod kątem lęku uogólnionego (do sprawdzenia również poziom serotoniny i nonadrenaliny - może to tylko sprawa zachwiania równowagi chemicznej w mózgu).
Faktycznie bez sensu. Kiedyś, u kresu drogi lub przynajmniej po połowie zdasz sobie sprawę z życia zmarnowanego na strach.
Czasami przyszłość jest tak okrutna, że znając ją już teraz można umrzeć ze strachu. W najlepszym wypadku z tego samego strachu można się zesrać. Żyj tu i teraz - to przepis na szczęście (i czyste gacie).
P.S. Słabo doradzam, ale ze strachu jeszcze nie popuściłam. ;)
Urzekła mnie ta kaleka rada. Serio, najlepsza jaką tu przeczytałam :)
Żyj dziś.
Mam tak samo. W wieku 20 paru lat mam wrażenie, że nic dobrego mnie już nie czeka i że lepiej już nie będzie.