#22VV7
Przy okazji odwiedzin brata z rodzinką, jego córka dostała picie właśnie w szklance od teściowej... Jako że jest małą niezdarą, efekt był przewidywalny – szklanka rozbiła się o podłogę.
I do dziś nikt nie wie, czy był to plan, czy przypadek :)
Mi kot zrzucił wazon od teściowej. Wazon całkiem ładny, ale ja kwiatków nie lubię, to i wazon niepotrzebny. Myślisz, że mój kot wiedział, co czuję?
Zamiast się przejmować kubkiem który można trzymać w zamkniętej szafce lepiej niech sprawdzą co z tym dzieckiem jest nie tak. Bo może po prostu potrzebuje silnych okularów.
Czasem człowiek prostu szybciej robi niż myśli na co dzień i są takie efekty. Sama jestem niezdarna, ale i z układem nerwowym i oczami jest ok. Po prostu jeśli szybko chce gdzieś iść(a zawsze chce szybko 😅) to nie pomyśle, że obracając się na krześle trące kubek.
Czy anonimowi dosłownie pod każdym wyznaniem muszą upatrywać medycznych mankamentów? Autor napisał "jest małą niezdarą", co by mogło sugerować, że to małe dziecko. Dzieciom takie rzeczy zdarzają się częściej niż dorosłym i nie jest to żadna tajemnica. Nic nie wiemy o tej dziewczynce poza tym, że rozbiła szklankę, więc nie ma sensu tego głęboko rozpatrywać.