#slyTI

Wieczór jakieś dwa tygodnie temu, ciemno jak w piwnicy. Siedzę na dworze, czekam na kumpla i obserwuję. Nagle pod mój dom na legalu podchodzi kot sąsiada. Nie lubię obcych kocurów, więc mówię mu krótko: „Wypier***aj!”. W tym samym momencie zza krzaków wyszedł jakiś chłopaczek. Spojrzał na mnie przestraszony, odwrócił się na pięcie i szybko sobie poszedł...

Zrobiłem traumę dzieciakowi :(
Evrard Odpowiedz

A co dzieciak robił po ciemku w takim miejscu , zwłaszcza obcy. Zapewne pochodził ze środowiska gdzie takie słowo jest na porządku dziennym.

StaryCap

Swoje sprawy tam załatwiał. Lepiej się nie interesuj

Iguannna Odpowiedz

Nie lubisz obcych kotów? Krzyczysz do nich wypierdalaj? Ty masz zdrowy łeb?

dewitalizacja

Obce koty są super. Ja czasem spotykam w swojej okolicy, ale mało daje się pogłaskać.

SokoliWzrok Odpowiedz

Ale żeby do kotka tak? Do kotka nie.

upadlygzyms

Czyli jak? Nie tak?

Frog

@Upadly
Do kotka tak nie.

upadlygzyms

OK Frog. Jeśli tak to tak, czyli nie.

Selevan1 Odpowiedz

Uuu twardy zawodnik.

Dodaj anonimowe wyznanie