#UNUdU

W podstawówce i gimnazjum miałam w klasie koleżankę – wyższą, silniejszą, bardziej wyszczekaną, która w ramach rozrywki lubiła mi czasem ubliżyć. Jej ulubionym wyzwiskiem było „ty świnio ruda”. Nie było przyjemnie, ale trudno było traktować to poważnie, bo ani moje włosy, ani karnacja nie wskazywały na żadną rudość. Prawdę mówiąc, nigdy nie rozumiałam, co takiego strasznego jest w byciu rudym. 
Nie mam żadnej traumy z tym związanej, ale zawsze kiedy widzę jej córkę, wpadam w wewnętrzny rechot. Młoda jest wybitnie ruda, ma piegi i co trzeba dodać, jest przy tym bardzo ładną, pewną siebie dziewczynką. Taki nieszkodliwy psikus losu ;)
Evrard Odpowiedz

Dawniej dzieci na podwórku przeżywały się Burek zza Wołgi albo Rudy Łeb chociaż nikt z nich nie był rudy.

StaryCap Odpowiedz

Rude dzielą się na ładne i brzydkie. Napisałaś że mała jest bardzo ładna i pewna siebie, skąd ten śmiech? Jakby była brzydka i wygląda jakby ja muchy osrały to można się śmiać. Bardz poważna kobieto

SokoliWzrok

Takie piękne, że aż im dusza uciekła.

Eureenergie

Podpisały cyrografy i oddały dusze za piękno :v

SokoliWzrok

Eureenergie- faktycznie, mogło tak być.

Dragomir

Oj, są rude które nie są ładne...jak ma dużo tłuszczu i taki ryży kolor włosów, to wygląda jak świnka Pepa.

lola85 Odpowiedz

Jestem prawie 9 lat po ślubie. Mamy rozdzielność majątkową i każde swoję konto. Oprócz tego mamy trzecie konto wspólne na które co miesiąc każde przelewa tę samą kwotę pieniędzy. Z tego wspólnego konta robimy opłaty, zakupy itd. Uważam takie rozwiązanie za najlepsze.

Dodaj anonimowe wyznanie