#sTowG
Odkąd skończyła 16 lat, myślała o tym, żeby poszukać jakiejś pracy, no i znalazła, nawet dwie. Przestała brać od mamy kartę kredytową. Od lutego opiekowała się małą dziewczynką, a przez ferie pracowała w kawiarni. Prawie codziennie wracała do domu o 23, a do tego jeszcze musiała znaleźć czas na naukę. Gdy jej mówiłam, że cały czas jest zmęczona i powinna odpocząć, ona trwała przy tym, że chce mieć swoją małą niezależność.
Gdy zapytałam się jej, co zamierza kupić za swoją wypłatę, odpowiedziała: „Zbieram na nowe meble do pokoju mojej mamy, bo tamte są stare, oraz dywan, bo od kilku lat narzeka, że go nie lubi”. Dodała też, że robi tak, bo chce się mamie odwdzięczyć za wszystko, co jej do tej pory dała.
Zatkało mnie. Wstyd się przyznać, ale gdybym ja zarabiała, najpewniej odkładałabym wszystko na nowy telefon. Nie powiem jej tego, ale bardzo ją podziwiam.
Czemu się wstydzisz jej tego powiedzieć? Na pewno zrobi jej się miło z tego powodu :) Nie warto kryć się z pozytywnymi myślami :)
Bo żeby brać trzeba umieć dawać ;)
Powiedz jej. Ludzie tak rzadko mówią sobie rzeczy...
Cel szczytny. Ale ja na miejscu mamy nie przyjęłabym pieniędzy na meble od nastoletniej córki.
Powinnaś jej to powiedzieć.
Dobroć to magia 💖
Bóg jest miłością i wszelkie dobro pochodzi od niego. Ludzie którzy czynią dobro są blisko Boga, nawet ci którzy mówią że w niego nie wierzą. Nie ma w tym żadnej magi.
nie chodziło mi dosłownie o magię, a raczej o coś niezwykłłego za pomocą czegoś można wywołać np. uśmiech na twarzy czy ciepło na sercu
O kurde, nawiedzony katolik. :o Albo gorzej, jakaś sekta.
super postawa Kingi :)
widac ze jest dobra osoba :)
Dobrze ja rodzice nauczyli :)
"gdybym ja zarabiała, najpewniej odkładałabym wszystko na nowy telefon."
Pewna znajoma z byłej pracy, za to co zarobiła przez pierwsze 2 miesiące, kupiła sobie najnowszego iphone.
Dlaczego jej tego nie powiesz?