#o4Auy

Jak byłem młodszy, mój ojciec często grał w Word of tanks. Czasem dawał i mi pograć, ale tylko jednym czołgiem. Byłem szczęśliwy, że mogę posiedzieć do późna i grać w grę. 
Dopiero teraz, gdy jestem starszy, zrozumiałem, że wykorzystywał mnie, żebym nabił mu expa na tym czołgu, bo nie lubił nim grać xd
karolyfel Odpowiedz

Sprawiało ci to frajdę? Sam piszesz, że tak.
Nie ma więc czego drążyć.
Twój ojciec sprytnie połączył dwie sprawy i super.

radiant Odpowiedz

Czyli robiłeś za bota.

An0n Odpowiedz

Word of tanks? Brzmi jak ośrodek egzaminacyjny na uprawnienia do prowadzenia czołgów.

Dragomir Odpowiedz

Pokazał Ci Drogę Gracza. Już teraz wiesz co masz robić w życiu jak będziesz miał syna :)))

SokoliWzrok

Lepiej, żeby zagrał w przyszłości w coś lepszego.

Dragomir

Jego potencjalny syn może mu expić w coś innego 😄

SokoliWzrok

Wiem, Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy. Jednak gry, które mają polegać na umiejętnościach, a tak naprawdę polegają na wielogodzinnym expieniu, to nie są dobre gry moim zdaniem.

Dodaj anonimowe wyznanie