Przeglądając dziś nasze stare rzeczy, które z żoną trzymamy wspólnie, natknąłem się na jej pamiętnik z czasów licealnych. Długo walczyłem ze sobą, ale ciekawość wzięła górę. Mój wzrok od razu padł na pewien fragment: "Nienawidzę tej klasy. Najgorszy jest Marcin. Totalny bezmózg, idiota, palant i w dodatku cuchnie."
Chodziło o mnie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Sądząc po tych wyzwiskach, to to mi bardziej przedszkole przypomina
moze czas zadbac o higiene osobista ;p
Może naucz się czytać ze zrozumieniem... Chodziło o czasy licealne.
To wyznanie już było parę lat temu.
Nic nowego.
"dawno temu"
Czyli odgrzewany kotlet
Rzeczywiście, dawno mnie tu nie było, nie zauważyłam ,, dawno temu”. Sorry
Spoko luz nic się nie stało przecież