Dwa razy mówiłam, że nie mam ochoty. Narzeczony powiedział, że musi i będzie szybko. Próbowałam nie płakać. Nie dałam rady. Ponoć to moja wina, bo nie powiedziałam wystarczająco jasno. Potem poprawił, że nasza wina. Spojrzał mi w oczy i przeprosił, bo „czuje się winny”. Nienawidzę s**.
Dodaj anonimowe wyznanie
Wiesz że to był gwałt i że powinnaś to zgłosić na policję? I nie, to nie była twoja wina.
O qrwa to mnie baba zgwałciła bo mi zaczęła bić konia jak spałem i nawet nie skończyła, tez powinienem ja zgłosić czy podwójne standardy?
Po pierwsze to co opisujesz to bliżej molestowania i możesz to zgłosić. Po drugie jest też różnica, bo autorka wyznania powiedziała nie, a jej partner to zignorował. Naprawdę uważasz, że coś takiego nie jest gwałtem?
@Dantavo No to lepiej niech znajdzie chłopa bez popędu, ale tacy pewnie są za nudni
Ale wiesz, że jest coś pomiędzy brakiem popędu, a rzucaniem się na kobietę bez jej zgody? Naprawdę!
A jakby ona była po spożyciu alkoholu, dobierała się do niego a on by z nią to zrobił będąc trzeźwym to kto by tu kogo zmolestował, znawcy?
@Dantavo No wiadomo, ona może mieć ochotę raz w miesiącu, ale jakby on jej odmówił to pewnie by byla obraza majestatu i znalazła innego chętnego bo co to za facet
elszkieletor jeśli uważasz, że ta kobieta zwaliła Ci bez Twojej zgody i czujesz się przez to pokrzywdzony to doszło do molestowania. Jeśli macie między sobą taką umowę, że ona wie, że takie działanie z jej strony Ci pasuje i chcesz tego i ci się podobało walenie jak spałeś to jest w porządku. Jeśli czujesz się ofiara molestowania masz prawo to zgłosić niezależnie od płci.
Jak możesz usprawiedliwiać gwałt? Zobacz jakie bzdury wypisujesz robiąc fikołka logicznego? Co za patologia.
Zostałaś zgwałcona. Zgłoszenie tego będzie dla Ciebie bardzo trudne i rozumiem, jeśli tego nie zrobisz. Ale musisz zostawić tego gnoja.
Naprawdę chcesz spędzić życie z kimś takim?
Dostałaś szansę zerknięcia w zwierciadło czasu - tak będą w przyszłości wyglądały niektóre Twoje dni, jeśli z tym typem zostaniesz.
Nie, nie każdy zasługuje na drugą szansę.
Tak, zaczynianie od nowa jest trudne, ale daleko lepsze od trwania w gównie, choćby to było gówno już dobrze znane.
Zrobi se z nim dziecko to się zmieni. Proste
Dziewczyno! Co najmniej - uciekaj jak najdalej od niego. Tu chodzi o twoje życie.
Zerwij zaręczyny, jeśli chcesz zacznij sprawę na policji o gwałt, ale trzymaj się daleko.ie oni będą z nim żyli pod jednym dachem.
Znam (na szczęście z opowieści) przypadek, gdy taki "facet" zgwałcił własną 6 tygodniową córeczkę, bo żona po porodzie nie była chętna...
Scenariusz koszmarny, ale niestety to możliwy rozwój takiego człowieka...
Nie rób z siebie męczennicy. Odejdź od niego.
Mam nadzieję że te dwa ostatnie słowa nie będą na zawsze. Życzę Ci żebyś nie miała traumy, żebyś znalazła kogoś z kim bedziesz czuła się bezpiecznie.
Życzę Ci związku o jakim marzysz. Niech to zdarzenie nie przekreśla tych marzeń.
Tak jak już Ci inni pisali, to był gwałt. Nikt nie ma prawa zmuszać Cię do seksu, nawet Twój narzeczony. Nie ma w tym żadnej Twojej winy. Naprawdę powinnaś od tego człowieka jak najdalej uciekać.
A jesteś jego narzeczoną z przymusu, czy po prostu masz takie jazdy że jednego dnia go kochasz nad życie a drugiego jest dla ciebie sk..synem?
Obstawiam to drugie
Chyba zgubiłaś słowo były?