Podczas wizyty w prosektorium prowadzący maczał kiełbachę w musztardzie, pokazując głowę w przekroju strzałkowym. Koleżanka obok zemdlała i uderzyła głową w taboret. Polała się krew. Kolega zasłabł na widok zakrwawionej głowy koleżanki. Z nerwów asystent prowadzącego, próbując podnieść ogłuszoną koleżankę, potknął się o nogę kolegi i upadł, łamiąc rękę.
Efekt domina.
PS Wiem, że wznoszenie pożywienia do prosektorium jest zakazane. Woleliśmy się nie kłócić.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jak można jeść w prosektorium?
Lata praktyki, za pewne ;)
byle w preparatach nie maczac ;p
Mi po zapachu formaliny zawsze chce się jeść.
Po anatomii zawsze się jest głodnym, to wręcz reguła.
Ustami.
Nie tylko w prosektorium. Więźniowie z Sonderkommand chowali pod trupami chleb, aby nikt im go nie ukradł. Później oczywiście go jedli.
Jestem asystentką stomatologiczną i zawsze po zabiegach chirurgicznych jestem okropnie głodna I mam ogromną ochotę na mięso.
MojitoGhost Poważnie? Jak można porównywać te dwie sytuacje?
Mi też po anatomii chciała się jeść, mimo że nienawidziłam tego zapachu. Sam w sobie nie jest taki zły, ale niemiło mi się kojarzył.
Straszne jak można sie uodpornić na widok zwłok. Chyba bym nie potrafiła.
Kiedyś pytaliśmy o to prowadzącego na sądówce. Powiedział, że się na nic nie uodparniał tylko od początku go to jarało. Chyba po prostu są ludzie, których bardziej to fascynuje niż w jakikolwiek sposób rusza
W sumie czemu straszne? Jak wyobrażasz sobie pracę osób w zakładach pogrzebowych i prosektoriach bez tego? Bardzo dobrze, że da się do tego przyzwyczaić, inaczej byłoby ciężko.
@Seven777 po miesiącu oglądaniu filmików na bestgore już jest sie uodpornionym.
Tego nie rozumiem - mdlejesz na widok zwłok, krwi itp.to po co pchasz się na kierunek, gdzie jest z tym styczność?
ponoć n prawie też takie zajęcia są
Są specjalizacje, w których praktycznie nie leje się krew no i nie każdy ma kontakt ze zwłokami przed okresem studiów, aby mieć pewność, że się nie mdleje na widok trupa xd poza tym to wszystko jest kwestią przyzwyczajenia moim zdaniem
- Ty, a po co ci penis z prosektorium w torbie?
- o ku*.*, to czym my wódkę zagryzaliśmy?
Nie rozumiem.
Jakby znalazł kiełbasę, którą wcześniej zagryzali wódkę, a brakowało by penisa w preparatach miało by to więcej sensu.
@diq1 dokładnie xd
Kosił trawę w lutym?
mamy luty, a Gdansku 11 stopni
To od dzisiaj moja ulubiona historia na anonimowych. Potrzebowałam uśmiechu, więc dziękuję :)
Mnie bardzo raziło podczas zajęć z anatomii, że pani prowadząca najpierw wsadzała ręce (co z tego że w rękawiczkach) w trupa, a potem ich nie zdejmując dotykała wszystkiego wokół.
Bajka