#ZCldC

Zostałam zgwałcona.
Policja do tej pory nie znalazła mojego oprawcy.
Lekarze jedynie zrobili badania, czy nie zostałam czymś zarażona, bo uznali, że to niemożliwe, abym była w ciąży. Byłam u psychologa, psychiatry i terapeuty z tego powodu. Leki nie działały, zamiast mnie uspokoić i wyciszyć, powodowały ciągle nudności, bóle głowy, senność.
Poszłam do swojego zaufanego ginekologa na wizytę kontrolną (chodzę średnio raz 4-6 miesięcy), musiałam mu opowiedzieć całość. Od razu wziął mnie na fotel. Był wściekły na lekarzy, którzy mnie przyjmowali, że zrobili taką głupotę, bo co to oznacza, że „nie ma możliwości, aby osoba zgwałcona zaszła w ciążę”?

Nie mam partnera od dłuższego czasu, ale moim marzeniem było założenie rodziny. Poinformowano mnie, że to ostatni dzwonek na usunięcie ciąży, ale w momencie zobaczenia dziecka na tym monitorze nie byłam w stanie podjąć takiej decyzji. Za bardzo chciałam i chcę być mamą. Dziecko rozwija się prawidłowo na chwilę obecną. Nie ma żadnych zastrzeżeń co do przebiegu ciąży.

Po odstawieniu leków od psychiatry znacznie lepiej się czuję. Wysypiam się, nie mam nudności, bólu głowy. Nie poszłam na zwolnienie z uwagi na ciążę. Pracodawca, przełożony zna moją sytuację. Mam z ich strony wsparcie. Zapowiedzieli, że mogę iść w dowolnym momencie na zwolnienie. Ja im za to powiedziałam, że będę pracować póki jestem w stanie, a jak coś się zadzieje, to dam znać.

Niestety wieści w pracy szybko się rozchodzą. Zdarzają się komentarze, że „O, to ta, co się puściła”, „Chciała złapać bogatego na dziecko, ale trafiła na bystrego, który ją wydymał”, „Puszczalska szmata / dziwka”, „Tak się ruchała, że nawet nie wie kto jest ojcem”, „Przynosi wstyd naszej firmie”, „Powinni ją zwolnić” – tego jest multum.
WrozkaSmierci Odpowiedz

Bo zawsze winią kobietę, bo to ona ma "brzuch". A powinni wziąć się za ch#ja, co ten brzuch napompował

LubieBzy Odpowiedz

Jesteś bardzo dzielną dziewczyną, nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak dużo sprzecznych emocji się w Tobie kotłowało.
Niestety, ludzie potrafią być okropni, co widać chociażby na przykładzie nowego trolla Schwarzmalera. I niestety nic nie możemy z tym zrobić. Albo to przetrwasz nie karmiąc ich - wtedy powinni odpuścić - albo zmienisz otoczenie, co też może być dla Ciebie pomocne, takie trochę zaczęcie od nowa.
Niezależnie od tego co zrobisz wierzę, że wyjdziesz z tego wszystkiego obronną ręką, jeszcze silniejsza. Zdrówka i szczęścia!

Jakie dowody miałabym przestawić, aby uznano moją rację?
Dostałam cios w głowę, straciłam przytomność, nie wiem kim był mój oprawca. Nie wiem kto mnie znalazł oraz jak znalazłam się w szpitalu. W szpitalu ocknęłam się w czwartym dniu pobytu.
Coś jeszcze?

Cystof

@Drzewo

Nie odpowiadaj mu, serio nie warto. Gościu marnuje powietrze i miejsce, niech chociaż nie marnuje Twojego czasu i nerwów.

Wrath

Mam nadzieję, że jego też ktoś zgwałci. Najlepiej kijem od mopa.

Marquise

@SchwarzmaIer2, czyli czekaj. Każda osoba zgwałcona (bez względu teraz na płeć, bo mężczyznę też można zgwałcić) jest sobie sama winna, że została zgwałcona?
To, że Autorka chciała mieć dziecko NIE UPRAWNIA nikogo do tego, aby mógł ją zgwałcić.
I jak możesz zarzucać, że za dużo wypiła, skoro straciła przytomność? Wiesz, że od uderzenia można stracić przytomność?
Że nie masz empatii to wszyscy na anonimowych już dawno wiedzą, ale że jesteś aż tak paskudny to aż przechodzi ludzkie pojęcie. Twoje słowa brzmią tak jakby... każda kobieta marzyła o gwałcie, a biednym poszkodowanym zawsze był oprawca, bo został zmuszony / sprowokowany / zaciągnięty podstępem / wprowadzony w błąd. To może jeszcze Autorka powinna mu wypłacić odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu psychicznym?

Hvafaen Odpowiedz

Co za świnie. Nie stresuj się tym, próbuj o tym nie myśleć. Każdy normalny człowiek wie, że racja jest po twojej stronie i należy ci się jedynie uznanie. Jesteś dzielna i silna.

Vito857 Odpowiedz

Plotkami się nie przejmuj, ci ludzie są zwyczajnie słabi i nie warto poświęcać im nawet jednej myśli.

Podjęłaś niezwykle trudną i zarazem odważną decyzję o urodzeniu dziecka z gwałtu, chylę czoła.

CentralnyMan Odpowiedz

Skoro szef jest ok to spróbuj nagrać te "życzliwe" komentarze i puść mu

dewitalizacja

Pomyślałam o tym samym.

Marquise

Niby Autorka napisała, że ma wsparcie od przełożonych, więc racja.
Ale z drugiej strony: zależy gdzie pracuje. Nie wszędzie da się nagrać to raz. Dwa Autorka nie będzie chodziła przez cały dzień z dyktafonem. Po trzecie mogą to być komentarze rzucane od tak jak tylko Autorka się zjawi w pobliżu osób komentujących i to nie zawsze - chodzenie z dyktafonem i zastanawianie się, czy "dziś mi się uda przyłapać współpracowników jak mnie oczerniają" może powodować dodatkowy stres dla Autorki i dla jej dziecka.

Przełożeni wiedzą. Przypadkiem usłyszeli takie rozmowy wśród moich współpracowników. Były rozmowy na ten temat. Oni rzucają takimi komentarzami, jak wiedzą, że nikt z szefostwa nie usłyszy i nie ma osoby, co doniesie. Sporadycznie rzucają tymi komentarzami. W szczególności jak pogoda daje mi we znaki i jestem bardziej zmęczona. Nie jest to codziennie, ale bywa uciążliwe.

dewitalizacja Odpowiedz

Musisz mieć naprawdę silny instynkt macierzyński, skoro miłość do płodu przysłoniła krzywdę, jaką Ci wyrządzono. To, że bardzo chcesz być matką, to jedno, ale czy zastanawiałaś się jak Twoje dziecko zareaguje kiedyś na to, kim był jego ojciec? Czy zdajesz sobie sprawę jak ciężkie jest samotne macierzyństwo? Czy wiesz, jak na fakt posiadania dziecka patrzą potencjalni partnerzy? Nie krytykuję Twojej decyzji, po prostu ciekawi mnie, czy przemyślałaś te wszystkie kwestie.

Hvafaen

Oczywiście, że to przemyślała. Autorka nie jest niepełnosprawna. A zrobić aborcje, której się nie chce, bo niektórzy nie chcą być ojczymem to największy brak szacunku do siebie i swoich potrzeb. To, że ty byś czegoś nie mogła, nie znaczy, że inni też nie. Niektórzy są silniejsi od ciebie.

dewitalizacja

No właśnie w wyznaniu nie ma nic o przemyśleniu tego. Tylko to, że chce mieć rodzinę i być matką. A samotne macierzyństwo nie jest proste, zwłaszcza dla kogoś po tak ciężkim przeżyciu jak gwałt. Nie wiem też czy autorka zamierza kiedykolwiek mówić swojemu dziecku prawdę o tym, kim był jego ojciec, ale wielu ludzi załamałoby się, gdyby się dowiedziało od swojej matki, że są owocem gwałtu. Bywały tu już takie wyznania.

ohlala

@Hvafaen

Kompletnie nie zrozumiałaś tego, co napisała dewitalizacja.

Hvafaen

Wyznanie skupia się na tym, że ludzie ją gnębią za bycie samotną matką. Musiała nakreślić dlaczego będzie samotną matką by wyznanie miało ręce i nogi, ale wyznanie nie skupia się na tym. Dlaczego ma ci się tłumaczyć z tego, że kocha swoje dziecko? Znowu wyskakujesz z tym „W wyznaniu tego nie napisano”, bo nie musieli,

Hvafaen

To, że o tym nie napisała znaczy, że nie chciała, bo nie o tym jest wyznanie. Jedynie o tym, że chce tego dziecka, więc je zatrzymała.

dewitalizacja

Nie musi mi się z niczego tłumaczyć. Sądzę tylko, że silne pragnienie bycia matką spowodowało, że autorka mogła nie do końca świadomie podjąć decyzję o zatrzymaniu dziecka. To, co spotyka ją w wyznaniu to np efekt tego, że jest w ciąży nie mając partnera. Nic nie usprawiedliwia wyzwisk, ale to kolejna z rzeczy, których nie wzięła pod uwagę rezygnując z terminacji ciąży.

Dragomir

Przeca u @Hva też doszło do poczęcia zapewne z udziałem obijania jej twarzy, a więc przez przemoc, choć ona to lubi, więc tu mamy do czynienia z sadyzmem i masochizmem. Tak że dokładnie wie z czym to się wiąże. Ale lubi to.

dewitalizacja

Dragomir, daj jej już spokój.

Dragomir

No racja. Przemocowy związek, do tego dziecko więc trudniej będzie odejść...ma już dość.

Mój błąd, że nie napisałam o wszystkim.
Gdy ginekolog mnie poinformował o możliwości terminacji ciąży to był ostatni dzwonek na to, jak wróciłam do domu to zaczęłam też o tym myśleć, o czym napisałaś. Z racji, że termin mnie gonił, szybko umówiłam się na wizytę do psychiatry oraz psychologa, bo nie chciałam popełnić błędu przy podejmowaniu tej decyzji, uznałam,że za szybko podjęłam decyzję.
Po wizycie u specjalistów nabrałam pewności, że moja decyzja jest właściwa. Poinformowali mnie o wszystkich za i przeciw, z czy mogę się spotkać, zmierzyć.
Bardziej się zawiodłam na ludziach, z którymi pracuję już tyle czasu. Póki moje krągłości nie były widoczne było w porządku - tak mi się wydaje. Bynajmniej ja nie słyszałam, nie docierały do mnie negatywne komentarze. Dopiero w momencie jak zaczęłam nabierać ciążowych kształtów niektórzy pracownicy zdjęli swoje maski. A pracuję tak samo jak pracowałam przed informacją o ciąży. Nie poszłam na zwolnienie, bo mój obecny stan zdrowia tego nie wymaga.
Nie będę samotną matką, a samodzielną. Ponadto mam wsparcie ze strony rodziców oraz rodzeństwa.
Czy coś jeszcze powinnam dodać? Rozwiać jakieś wątpliwości?

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
DGM Odpowiedz

Po pierwsze olej gadających. jesli tak mowia to jakies bachory a nie dorośli ludzie. Po drugie,to oczywiste.... Dzieciątko Cię wybrało, wiedziało że chciałaś je mieć. Jeśli znajdziesz partnera zanim ono dorosnie to będzie mogło nigdy się o tym nie dowiedzieć,to twój wybór. Ale dobrze ze nie chcesz zabic dziecka.ono jest twoje a tamten nyl tylko dawca nasienia.

Dragomir

Szacunek dla autorki za siłę i decyzję, ale Ty przesadzasz w tym komentarzu. Dzieciątko wybrało? A jeśli dostanie geny po ojcu, i będzie napyerdalać matkę jak tylko odrośnie odrośnie ziemi, to też będzie że dzieciątko wybrało?

CzerwonaRurza

Na genetyce nie znasz się najlepiej. Aby nie powiedzieć, wcale.

Karakuri18

Nie bądź śmieszny. Nie mogło 'dzieciątko wybrać', gdyż jeszcze nie istniało.

Dragomir

Dziedziczy się nawet niekiedy sposób odzywania się, jedzenia, upodobania, preferencje. Dobrze że Ty się znasz, czerwona ruro.

CzerwonaRurza

Tak Dragomir, trafiłeś. Znam się na tym.

Dragomir

Ale raczej tak słabo chyba, skoro negujesz genetycznie zaprogramowaną skłonność do pewnych zachowań. Wychowanie to jakaś połowa, druga połowa to geny. Mógł się trafić zestaw, który zwiększa ryzyko wystąpienia pewnych zachowań. Ja nie jestem ekspertem genetyki a to wiem, Ty powinnaś tym bardziej a tu taka niespodzianka.

Marquise

@Dragomir, geny genami, ale można wychować na dobrego człowieka. Wychowanie oraz środowisko mają wpływ na człowieka również.

Dahun2 Odpowiedz

Dasz radę. Teraz plotkują, później znajdą sobie inną ofiarę. A Ty będziesz mogła być matką.
Te sprzeczności są naturalne, przeżyłaś okropieństwo. Najważniejsza jesteś Ty i twoje dziecko.

maIasarenka Odpowiedz

Dobrze, że nie zabiłaś tego dziecka. Nie przejmuj się tymi komentarzami.

Gosik Odpowiedz

Serio? Twoja firma zatrzymała się w latach 80?

Marquise

Taką mentalność można zauważyć w urzędach.

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie