#YoQWq

Co ważne w tym wyznaniu, dalej mieszkam z rodzicami.

Kiedy dostałam się do pierwszej pracy, byłam z siebie bardzo dumna. Postanowiłam pierwszą wypłatę totalnie przewalić, dlatego za cel obrałam sobie zrobienie domowej, małej siłowni w moim pokoju. Robiłam przelewy i oczekiwałam dojścia paczek. Wkrótce zaczęłam zamawiać więcej gadżetów, niż początkowo zamierzałam. Potem złapałam się na tym, że kupuję totalnie niepotrzebne mi sprzęty, zagalopowałam się nawet do zakupienia taniego, chińskiego rowerka, którego nawet nie miałabym gdzie postawić. Jednak przebiłam samą siebie, kiedy zamówiłam sobie wibrator z totalnego rozmachu i przekonania, że przecież mi się przyda.

Udało mi się go odebrać bez wiedzy rodziców, mimo wszystko raczej głupio, kiedy to oni dostaliby tę paczkę - znając ich, otworzyliby ją, bo zawsze naruszali moją prywatność, a ich ciekawość była nie do zmierzenia. Mimo ukrycia gadżetu w miejsce, gdzie nikt poza mną nie zagląda - wibratory śledziły mnie na stronach internetowych. Wszędzie w reklamach wyskakiwały zabawki dla dorosłych. Nieraz weszła do mnie mama, dziwnie patrząc, kiedy po boku strony "latały" oferty zabawek erotycznych. Jednak wszystko przebiła reklama, która pokazała się na telefonie mamy, która zalogowanego smartfona ma na mojego maila - swojego konta założyć nie chciała, a ja leniwa dupa, kiedyś podałam jej swój mail. Zaczęła pytać, dlaczego jej to wyskakuje, skoro nie oglądała czegoś takiego w necie. A pod moją nieobecność wbiła na mojego maila i w koszu znalazła fakturę. Tak, tę fakturę.

Nie, nie kazała mi wyrzucić, nie zrobiła mi awantury. Zapytała, czy jestem zadowolona. A potem zamówiła sama dla siebie. Identyczny.
radiant Odpowiedz

Tylko je jakoś podpiszcie, żeby się wam nie pomyliły.

Irvette111

prędzej trzymać w różnych miejscach np. każda w swojej szafie/swoim pokoju.

SzubiDubi

Moze chociaż kolory różne...

pozbawiony Odpowiedz

XXI wiek. Dorośli ludzi. Krępują się posiadania wibratora.
O tempora, o mores!

bazienka

dorosli ludzie mieszkaja z rodzicami, ktorzy im grzebia po szafkach, to jest dopiero dramat

Rossie3

Ja mam 27 lat. Co prawda wibratora nie mam ale o seksie z mamą nie rozmawiam. Jest z tych tzw starej daty. Kiedyś coś na ten temat zeszło w rozmowie to ogólnie poglądy jak w średniowieczu. Najlepiej żeby było pod kołderka, po misjonarski, w ciemnym pokoju i żeby spłodzić potomka. O tym że od prawie 5lat sypiam ze swoim facetem (3,5 roku mieszkamy razem) chyba nie wie. Coś tam się chyba domysla, czasem nawet próbuje podpytac czy już pierwszy raz mam za sobą! Przypomne: mam 27 lat, 5 lat w zwiazku, 3,5 roku na wspólnym mieszkaniu

Wtorek09 Odpowiedz

Nie potrafisz korzystać z trybu incognito?

Mp2019

Albo wyczyścić cookies?

bazienka Odpowiedz

no brawo tylko mam nadzieje, ze w innym kolorze
serio nie przeszkadza ci grzebanie po twoich rzeczach i mailach?

little38 Odpowiedz

po co był ten wstęp o siłowni?

19941995

Żebyś miał/a co poczytać :)

egzemita Odpowiedz

Jeszcze powinno być w wyznaniu że ją prąd kopnął gdzie nie trzeba to by było więcej plusów.

jprdl Odpowiedz

Chociaż kolor mogła wybrać inny żeby się nie myliły :v

Retiro Odpowiedz

Boże, za jakie grzechy?

Opiatjeden Odpowiedz

Ja kupiłam pierwszy wibrator kiedy wyprowadziłam się od rodziców. U mnie w domu nigdy nikt nie pukał do drzwi zanim nie wszedł do pokoju, stąd nie ufałam im, a wiedziałam, że będzie awantura jak się dowiedzą, że mam wibrator.

Herubina Odpowiedz

Dobrze, że zamówiła swój. Zawsze mogła pożyczać potajemnie. O fee

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie