Mam marzenie, które z każdą chwilą jest coraz mniej realne. Chciałbym tak bardzo, żeby jeszcze nawet teraz kilku dobrych ekonomistów, profesorów i jeszcze innych wykształconych i niezrzeszonych z żadną partią ludzi przedstawiło swój plan naprawy gospodarki. Chciałbym nie czuć lęku, oglądając wiadomości i nie płakać, że będę musiała wyjechać z miejsca, które kocham, zostawiając swoich bliskich.
Dodaj anonimowe wyznanie
Nawet gdyby się tacy pojawili i przedstawili plan to mało kto na nich zagłosuje. Bo taki plan to przede wszystkim koniec z rozdawnictwem i przywilejami dla jakiejkolwiek grupy społecznej. Także będziemy się babrać w gównie do końca świata. Ale jak tu już ktoś napisał, można się przyzwyczaić
Niektóre grupy muszą mieć swoje przywileje. Traktować wszystkich równo, gdy nie jesteśmy równi to największa dyskryminacja.
Teoretycznie istnieje coś takiego, jak rząd technokratyczny - powołany z niezależnych ekspertów, a w praktyce tego nikt nie stosuje, nawet obecna konstytucja nie przewiduje czegoś takiego.
W Polsce przecież każdy jest ekspertem od wszystkiego.
@Garrett
Wcale by nie musieli być polscy.
Tylko to rodzi kolejny problem - dla większości Polaków lepiej żeby rządzili kretyni, ale polscy kretyni, niż jakakolwiek obca władza.
Na razie rządzą żydowscy kretyni i ich usłużni szabesgoje.
Chciałem napisać "mundry" komentarz tłumaczący czemu w kraju z dykty i guanna wybory wygrywają populiści ale jakoś tak smutno mi się zrobiło....
Przynajmniej raz ktoś na poziomie napisał, kto jest populistą (bo ilekroć slysze, że Konfederacja w Polsce, i AfD w Niemczech to są populiści to się zastanawiam, czy skończyć rozmowę w grzeczny czy niegrzeczny sposób).
Tak szczerze powiedziawszy ciężko w naszym kraju znaleźć polityka który by nie był populistą czy innym oszołomem...
Jak patrzę na obrady sejmu to zazwyczaj niezależnie od tego kto stoi przy mównicy moje myśli krążą wokół pytania jakie zadałem sobie na widok krowy stojącej na dachu szopy
Jakim cudem takie durne bydle zaszło tak wysoko?!
E tam. Źle było źle jest i źle będzie. Idzie się do tego przyzwyczaić. Nie ma czego się bać.
Nie martw się, plan już został przedstawiony w Davos u Klausa S. "Nie będziecie mieli niczego i będziecie szczęśliwi" to ich motto. Może nie pociesza, ale nakreśla kierunek w którym wszystko zmierza.
Ale ja jestem tylko szurem i pomieszało mi się w głowie od filmów z żółtymi napisami na jutubie.
To zobacz, co się z Balcerowiczem stało, gdy przedstawił swój plan naprawy gospodarki. Abstrahując od tego, czy był dobry czy nie - nikt nie zaryzykuje teraz tego, że następne 30 lat będzie gościem "tylko" od tego planu.
@Vito857
Akurat plan Balcerowicza nie był żadnym planem naprawy a planem rozpierdolenia gospodarki. Każdy kto żył w tamtych czasach to potwierdzi oprócz paru złodziei cwaniaczków którym ten "plan" się podobał z oczywistych względów. Za darmo "wolności" nie otrzymaliśmy.
I to nie był jego plan, a został mu nakazany przez żydostwo z USA.
Aktualnie w większości krajów gospodarka nie trzyma się za dobrze.