#QlcxE

Mam aktualnie 29 lat, chodziłem wtedy do pierwszej klasy liceum. Na wf-ie z kolegami wpadliśmy na pomysł, że wejdziemy do damskiej szatni po szkole (nikogo nie było w środku), w formie żartu, by poprzyklejać na ścianach podpaski pomazane czerwonym markerem (nie mam pojęcia, co mieliśmy wtedy w głowie), które kupiliśmy wcześniej, ale to, co tam zobaczyłem, nigdy nie wyszło mi z głowy... Była tam dziewczyna ze starszej klasy, nie znałem jej, leżała i się wykrwawiała, bo podcięła sobie żyły pobitym szkłem. Od razu zadzwoniliśmy na pogotowie, które wkrótce przyjechało i dziewczyna przeżyła. Nie wyobrażam sobie, co by było nazajutrz, gdyby nas tam nie było.
ingselentall Odpowiedz

Dostaleś plus 10 do karmy.

dewitalizacja Odpowiedz

Dla niej nic by nie było. Choć odratowano mnie ze skoku, nie wiem czy byłabym za to wdzięczna, jeśli skończyłabym w gorszym stanie niż wcześniej. Gdybym upadła trochę inaczej, to mogłabym zostać zreanimowana tylko po to, żeby spędzić pozostałą resztę życia jako warzywo albo na wózku

Eureenergie

No właśnie mi też się wydaje, że to taka niedźwiedzia przysługa z ratowaniem samobójców. Nawet umrzeć nie dadzą w spokoju.

dewitalizacja

Czasem ratunek daje takiemu komuś nową szansę. Na przykład ja po złamaniach weszłam w remisję z chorobą, która doprowadziła mnie do próby. Mam teraz inne problemy związane z tamtym upadkiem, ale radzę sobie z nimi i cieszę się, że nie umarłam.

Eureenergie

Myślisz, że gdyby nie skok, to dalej byś się męczyła?

dewitalizacja

Te bóle męczyły mnie wiele miesięcy i nie wyglądało to tak, jakby miały odpuścić. Zmieniły się dopiero po skoku - miałam jeszcze jakieś pojedyncze sytuacje w szpitalu, gdy prosiłam o zimne okłady na ręce, bo czułam ich pieczenie, ale jakoś się to uspokoiło. Nie wiem czy bez tego przełomu weszłabym w remisję.

upadlygzyms

To trochę jak pewien gość, który nie mogąc dłużej znieść wyjątkowo silnych migren, strzelił sobie w głowę. Mimo uszkodzen mózgu przeżył i wydobrzał w zasadzie bez dalszych konsekwencji. Zniknęły za to migreny a on odzyskał radość życia.

Eureenergie

Mi się to kojarzy z psującym się urządzeniem. Nie działa? Włącz i wyłącz albo walnij, to może zacznie.

dewitalizacja

U mnie to nie zniknęło jak za dotknięciem różdżki. Podczas operacji włożono mi druty w piętę, gdzie jeden przez kilka miesięcy drażnił jakiś duży nerw. Dopóki mi go nie wyjęto i kość się zrastała, to wiłam się z bólu z powodu neuropatycznej tortury w stopie. Nie wiedziałam, że to tylko na chwilę. Myślałam, że pogorszyłam sobie już i tak beznadziejną sytuację, a lekarze zwalali tę przypadłość na moje wcześniejsze bóle.

Pers

Jak chcesz odebrać sobie życie to miej przy sobie oświadczenie o zakazie reanimacji

dewitalizacja

Taki zakaz nie jest ważny dla pacjentów psychiatrycznych.

maIasarenka

Jak widać cuda się zdarzają. Niby powinno być gorzej po tym, co zrobiłaś, a jest wręcz przeciwnie.

Koniowaty Odpowiedz

Dobrze że kawał nie doszedł do skutku bo koleżanki by się domyśliły że wszyscy jesteście prawiczkami.

Hvafaen

Ibanez, że też dajesz rade patrzeć na siebie w lustrze

upadlygzyms

Normalnie, tak jak wszyscy. Staje przed lustrem i się patrzy.

ohlala

@Hvafaen

Pewnie tak, jak niektóre zwierzęta - patrzy i nie rozumie, że to on. ;)

Hvafaen

Upadly, nie zapytałam jak :) Ten twój typowy tekścik z neta tu nie pasuje, ale rozumiem, że bardzo chciałeś to napisać.

MalinoweGofry Odpowiedz

A cięła nadgarstki? Wzdłuż czy w poprzek?

Dodaj anonimowe wyznanie