#Lebek

Mój brat strasznie zdenerwował moją mamę, a mianowicie jakimś cudem spalił jej telewizor. Ni cholery nie wiadomo jak. Wspomniałam, że był brand new? Wywiązała się między nimi sprzeczka, on mówi, że to nie jego wina, a ona, że nikt inny nie mógł tego zrobić. Od słowa do słowa konfrontacja zmieniała swój bieg i zbaczała na inne tematy.
 
Mama nie mając argumentów na docinki brata złapała co miała po ręką w celu uciszenia brata i zakończenia dyskusji - no normalnie chciała mu przylać. Wybór padł na kija od mopa. Muszę tu zaznaczyć, że mama jest osobą mierzącą ledwo ponad 1,60 m w kapeluszu o normalnej posturze, natomiast brat to rosły chłop, prawie 2 m, o znacznej muskulaturze. Tak więcej kij od mopa w ruch i zatrzymał się się na bicepsie brata, co spowodowało połamanie wyżej wymienionego kija.
Mama wściekła, krzyczy na cały głos:
- Nie dość, że popsułeś mi telewizor, to jeszcze kija od mopa mi połamałeś!
:D
worm Odpowiedz

Konkretna patologia

coztegoze2 Odpowiedz

Przykro się to czyta jak matka z braku argumentów bije swoje dziecko. I nie widzę w tym naprawdę nic śmiesznego. Szczerze mówiąc to mi przykro, że dla Was to normalne.

Gosii Odpowiedz

Matka psycholka. Telewizor mógł się sam spalić. A nawet, jeśli to brat zrobił, to może mieć pretensje tylko do siebie, że się nie przyznał. Zwyczajnie się boi. I jeszcze typowe dla toksyka obwinianie o wszystko. Ktoś musiał być winny spalenia telewizora, ktoś musi być winny, że zniszczyła miotłę... I jeszcze autorka wychowywana w tym środowisku, którą cieszy przemoc fizyczna i psychiczna.

Dragomir

A może autor?

Gosii

Wtedy zapewne pisałby w formie męskiej ;)

Dragomir

A dobra :) racja.

Dodaj anonimowe wyznanie