#LKhi8
Znając dobrze moją podejrzliwą córeczkę, wiedziałam, że nie zmruży oka i będzie chciała przyłapać ową wróżkę na gorącym uczynku, postanowiłam więc, że stworzę sobie przebranie magicznej istotki i będzie to moja przykrywka. Nie myliłam się, Ola szybko się „obudziła” i złapała wróżkę.
W sumie najważniejsze w tym wszystkim było to, że mojemu mężowi magiczne przebranie podobało się bardziej niż córce, tak więc wyczarowaliśmy jej braciszka. :)
Czy tylko mi nigdy rodzice nie mówili o Wróżce Zębuszce? :D
Mi też nie ale ja miałem mleczaki na początku lat 90-tych. Może to dlatego.
Mojej córce też wypadł mleczak kilka dni temu. Babcia próbowała ją podpytać co tam taka wróżka za ząbka daje. Odpowiedź córki: Pieniążki daje babciu, jak Tobie wypadnie ząbek też go schowaj pod poduszkę to może Ci starczy na nowe ząbki (babci zostały ostatnie 3 szt). :)
Ach ten piękny zwrot akcji 😂
Przecież to nie jest anonimowe... A zwykła historyjka, którą można opowiadać wszystkim w okręgu.
Niby tak , ale nie każdy jest taki wyluzowany żeby opowiadać wszystkim jak skaczę na mężu w stroju wróżki
Super, a anonimową cześć gdzie? Liczyłem, że córka okaże się tak zachłanna, że powybija sobie zęby aby dostać wszystkie upominki na raz
Zaiste, to mąż miał prawdziwą czarodziejską różdżkę :)
Znaczy się, chciałaś się pochwalić waszymi dewiacjami, czy jak?
Czyli była niespodzianka