#IyJWG

Było to lata temu, jeszcze przed epoką komórek. Umówiłam się z koleżanką na mieście. Czekałam ponad pół godziny, jednak ona się nie pojawiła. Pokręciłam się jeszcze po mieście, wpadłam do kilku znajomych barów (nie chciało mi się spędzać piątkowej nocy samotnie z książką). Nie spotkałam jednak nikogo znajomego, więc postanowiłam się zbierać do domu. W tym momencie patrzę – idzie znajomy (taki kumpel mojego kumpla), którego znałam przelotnie z kilku imprez. Cześć, cześć i od słowa do słowa skoczyliśmy na piwo. Spędziliśmy miło wieczór, racząc się złotym trunkiem i popalając papierosy. W końcu zrobiło się późno, więc ruszyliśmy na tramwaj. – To na razie, Mariusz – powiedziałam.
– Ale ja jestem Artur... Nie pamiętasz mojego imienia, Kaśka? – roześmiał się.
– Ja nie jestem żadna Kaśka, tylko Weronika... – odpowiedziałam.
Okazało się, że spędziłam wieczór z zupełnie obcym człowiekiem. Ja wzięłam go z kogoś innego i on mnie też. Pośmialiśmy się jeszcze i każdy ruszył w swoją stronę.

Mam prozopagnozję. Nie rozpoznaję ludzkich twarzy. Jednak nie jest to dla mnie zbyt uciążliwe, bo znajomych poznaję po gestach, sposobie ubierania się, fryzurze, głosie itd. A ten Artur miał akurat taki sam styl ubierania i fryzurę jak Mariusz. A on po prostu był pijany na tej imprezie, kiedy poznał Kaśkę.
olaola222 Odpowiedz

o to ja też to mam i niestety trochę przeszkadza mi to w pracy, mam kontakt z klientami - a jak sie do kogoś jedzie to pasowałoby go rozpoznać. W sumie z tym to pół biedy, wiem kogo się spodziewać, gorzej gdy klient do nas przyjeźdża, dopóki sie nie odezwie nie wiem do kogo mówię.

Znudzona

Pytam z ciekawości, ponieważ zaintrygowała mnie ta choroba.
Widzisz czyjąś twarz i nie jesteś w stanie przypomnieć sobie, kto to jest? Czy twarz widzisz coś w typie twarzy Slendermana (to by było dość przerażające)?

Nayami

@Znudzona bardziej wygląda to w ten sposób, że wszystkie twarze wydają się być takie same. Jeśliby okryć kilka osób chustą tak żeby była widoczna tylko i wyłącznie twarz, bez żadnych charakterystycznych dla tej osoby cech (czyli nie byłoby widać włosów, kolczyków, charakterystycznego makijażu itp.) to najprawdopodobniej nie byłabym w stanie odróżnić kto jest kim (może oprócz bardzo bliskich osób)

Nayami

Z tego co kiedyś gdzieś czytałam jest to swego rodzaju upośledzenie jakiegoś ośrodka w mózgu odpowiedzialnego za odczytywanie twarzy. U zdrowych osób mózg "bada twarz" i zapamiętuje ją na podstawie kształtu twarzy, rozmieszczenia oczu itp., a u osób z tym schorzeniem taki proces po prostu nie następuje.

Redhairdontcare

Czuję się jakbym miała pół tej choroby. Bez problemu rozpoznaje ludzi, ale tylko tych których znam od 3-4 tygodni. Najgorzej było na początku technikum, całkiem nowa klasa, przez miesiąc nie wiedziałam, czy to na pewno moja klasa :D

Odpowiedz

Tu autorka wyznania. W odpowiedzi na komentarze: rozpoznaję bez problemu swoją twarz, twarze rodziców czy męża. Ogólnie jak mam kogoś "opatrzonego" to uczę się danej twarzy "na pamięć". Jadnak gdybym spotkała np. ojca w jakimś niespodziewanym miejscu, a ojciec zmieniłby fryzurę, sposób ubierania i sposób chodzenia to prawdopodobnie bym go nie rozpoznała.

TamilaF Odpowiedz

Dobra, teraz to i ja jestem ciekawa, czy mam tą chorobę. Mam straasznie słabą pamięć do ludzkich twarzy. Prędzej zapamiętam ubiór danej osoby, aniżeli jej twarz. Także przy następnym spotkaniu, jeśli nie ma na sobie ani jednej części z poprzedniego stroju, to w życiu jej nie poznam. Bywa, że znam kogoś miesiącami, a i tak wylatuje mi z głowy i pozostaje mi jedynie dziwne wrażenie, że CHYBA skądś go/ją kojarzę.
Z imionami nie mam już takiego problemu, bo jeśli tylko nauczę się rozpoznawać nowego znajomego, to natychmiast pamiętam jego imię.
Czy ktokolwiek, kto zna się bliżej na tym schorzeniu mógłby powiedzieć, jak dokładnie sprawdzić, czy ma się tę prozopagnozję?
Bo nie raz już zdarzało się, że niektórzy obrażali się wobec mojej wątpliwej pamięci i jest to odrobinę uciążliwe ;-;

Odpowiedz

Na stronach polskojęzycznych jest mało informacji o tej chorobie, jak ktoś w miarę dobrze zna angielski to polecam http://www.faceblind.org/people/index.html

dimicare Odpowiedz

a ja bym odszukała tego Artura (:

Nayami Odpowiedz

Też to mam tylko w moim wypadku mój mózg "wybiera" sobie osoby do zapamiętania i nie mam pojęcia od czego to zależy ;/ Czasami zapamiętam totalnie przypadkową osobę z imprezy z którą nie miałam praktycznie żadnego kontaktu, a do teraz nie potrafię rozpoznać na ulicy siostry mojej przyjaciółki chociaż znam ją już dobre 10 lat (chociaż nie mam z nią jakiegoś wielkiego kontaktu bo jest dużo starsza, ale często ją widuję w domu przyjaciółki)

Hatsubasa Odpowiedz

Też nie rozpoznaję. Czasem po nosie, ale i tak zazwyczaj głównie po zapachu.

anakonda257 Odpowiedz

Jesteś artystką? Podobno utalentowane osoby mają z tym problem :D

Dragomir

Tak, ale tylko te, które coś biorą.

minionek666 Odpowiedz

Juz myślałam, że masz takich super znajomych "do imprez" których nie pamiętasz nawet, a tu taki zwrot akcji

potulnytygrys Odpowiedz

Chyba też na to cierpię. Możliwe, że utożsamiamy pewną osobę z danym miejscem np. koleżankę w szkole. Potem nasz mózg jest w takim szoku, że nie kojarzy jej z innym miejscem. Pocieszające jest, że nawet znani ludzie mają podobny problem np. Brad Pitt

Dodaj anonimowe wyznanie