Słowem wstępu: mam 30 lat i właśnie oczekuję na pierwszego w życiu potomka.
Szczerze mówiąc byłam gotowa na ciążowe wahania nastroju.
A przynajmniej tak mi się wydawało.
Do czasu aż w sklepie poryczałam się jak bóbr nad wanną z żywymi karpiami, rozpaczając nad ich losem.
No zazdrościć karpiom przed wigilią nie ma czego!
Ja jestem w 8 miesiącu i wzruszają mnie nawet reklamy... Ciąża to dziwny stan choć piękny... :)
Ja nie jestem w ciąży, ale podobnie jak Ty wzrusza mnie wszystko niemal xD
Ja kiedyś przed okresem płakałam bo torebka od herbaty mi pękła w kubku jak ja zalewałam wodą :/
Szczęścia dla ciebie i dzidziusia!
Och, ale dziwne, faktycznie, sumienie mięsożercy.
Dozyliśmy takich czasów że teraz prawie każdy Polak płacze w sklepie
Pewna moja znajoma, którą normalnie prawie nic nie rusza, w czasie ciąży popłakała się na reklamie papieru toaletowego ze szczeniaczkiem
No racja, biedna karpie
Ja rozpaczam nad wanną z karpiamica nie jestem w ciąży xDa pozatym to mam rybki i boję się wyławiać martwe,co dopiero jeść.
PS kocham łososia