Wielokrotnie prosiłam znajomych o niezapraszanie mnie do gier online. Akurat wczoraj mieliśmy domówkę u jednego z nich. Kiedy wszyscy zaczęli się dobrze bawić, ja wyłączyłam muzykę i przyniosłam z auta ogromne pudło zabawek mojego syna. Rozdałam im puzzle, instrumenty, karty, klocki i pluszaki. Kiedy odmówili zabaw i gier, rzuciłam się na podłogę i zaczęłam płakać.
Podziałało. Już mnie nigdzie nie zapraszają.
Dodaj anonimowe wyznanie
O co chodzi? Dorośli się tak nie zachowują.
A gdzie masz napisane, że to dorośli? Zresztą dorosłość to nie tylko cyferki w dowodzie.
Dojrzałość to nie tylko cyferki. Dorosłość to jednak właśnie tylko te cyferki.
Nie dziwne że nie chcieli dałniora w towarzystwie.
Ale już cię nie zapraszają, bo w ogóle przestali z tobą utrzymywać kontakt?
dla tych co nie zrozumieli - autorka nie lubi grać w gry online, ale znajomi ją do nich zapraszają mimo to, więc ona ich zaprosiła do zabawy zabawkami jej dziecka, żeby im pokazać, jak to jest być zapraszanym do zabawy czymś, czego się nie lubi lub na co się nie ma ochoty. ale po co się później rzuciła na podłogę i płakała to nie rozumiem. domyślam się, że jej znajomi nie płakali, gdy odrzucała ich zaproszenia do gier online, tylko po prostu grali bez niej, więc jej zachowanie jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.
Bałabym się takiej znajomej
Mogłaś poprostu nie przychodzić c:
Nie chodziło o spotkanie tylko o zapraszanie do gier online -.- czytanie ze zrozumieniem...
Trochę nie bardzo rozumiem o co chodzi w tej historii
Chciała pokazać, jak bardzo jest yebnięta. Osiągnęła nadspodziewaną skuteczność.
Bullshit
Tyn razem radykalne metody podziałały 😂