Dziś moja 11-letnia córka zostawiła telefon w domu. W tym czasie przyszedł do niej SMS o treści "Fajne zdjęcia, przyślij mi więcej". Zaniepokojona zaczęłam sprawdzać o jakie zdjęcia chodzi. Żeby nie było - nie jestem nadopiekuńczą matką, tylko chciałam się upewnić i dobrze, że to zrobiłam, bo owe zdjęcia okazały się... nagie. Moja córka wymieniała nagie zdjęcia ze swoim 11-letnim kolegą ze szkoły.
Szykuje się długa rozmowa po jej powrocie ze szkoły...
Dodaj anonimowe wyznanie
Jak 11-latkowie mogą o czymś takim myśleć? Chociaż, co się dziwić, skoro media wszędzie atakują seksualnością, jeśli dziecko w tym wieku ma telefon to i pewnie ma też dostęp do takich treści.
Seksualność to coś z czym się rodzimy. Mnie te tematy interesowały już w wieku 5 lat. Wszystko zależy od kontekstu, jeśli to tylko zwykła ciekawość i oboje sobie wysyłali zdjęcia to nie robiłbym dramatu. Nie rób dziecku traumy bo zaburzysz jego rozwój. Ja bym ich dodatkowo wysłał na wspólną randkę w publiczne miejsce :)
Niezależnie od pobudek dzieci na pewno jest to dobry czas na rozmowę o seksualności, jej plusach jak i zagrożeniach. Tak żeby były po prostu bezpieczne.
Ciekawe czy jej kolega na pewno ma 11 lat
Największy błąd po stronie młodej, że nie miała pinu xD