#5GBOk
Zostawił mnie po ponad 9 latach bycia razem. Nie jesteśmy razem od 1.5 roku. Nie ułożyłam sobie życia, chociaż bardzo się starałam. Miałam ogromne problemy z zaśnięciem, na dodatek często się budziłam i codziennie śniło mi się, że mnie zostawia lub że widzę go z nową dziewczyną. Od kilku miesięcy zaczęłam mieć te makabryczne fantazje i to daje mi ukojenie. Zasypiam dużo prędzej i w końcu się wysypiam... Chociaż on śni mi się nadal.
Bardzo mi przykro że ci się to przytrafiło. Twoje życie się jeszcze nie skończyło. Znajdź psychologa jak najszybciej, rozpracujcie temat. Ważne abyś sama w tym nie tkwiła. Trzymam kciuki, życzę powodzenia!
W ten sposób nigdy nie ruszysz do przodu
Ułożysz sobie życie jak poradzisz sobie z tym rozstaniem. Moze postaraj się co jakiś czas wyobrazic sobie swoje szczęście - inny związek, spełnienie Twoich marzeń itp? Czego Ty byś chciała dla siebie oprócz zemsty? Może masz jakaś pasje, która zarzuciłaś? zajmij się sobą i wtedy milosc może przyjdzie nieoczekiwanie.
Jeśli nie masz prawdziwego zamiaru zrobić im krzywdy, to tyle dobrze. Może Twój mózg w ten sposób próbuje sobie poradzić z traumą po rozstaniu, ale jednak jakby nie mijały Ci te myśli to wybierz się do psychologa. Sama też zastanów się, jak te rozstanie mogłoby na Ciebie dobrze wpłynąć. Może teraz będziesz mogła zrobić coś co chciałaś a z jakiś powodów nie mogłaś przez byłego partnera, szukaj pozytywów tej sytuacji a mniej myśl jak jest źle. Powinno trochę pomóc, trochę bo jednak miłość to miłość.
Musisz jakoś to przepracowac, bo nigdy nie wyjdziesz na prostą. Wiem że to nic nie znaczy, ale trzymam kciuki.
W pore sie z tego uwolnil...
Założyłem konto właśnie po to, aby napisać ten komentarz. Nie wiemy czemu chłopak zakończył związek. Gdyby zrobił to przez np. zdradę od razu byśmy po przeczytali. Tak więc mamy sytuację, w której autorka wyznania chce współczucia (to oczywiste, bo pisze o problemach w życiu osobistym, a nie ma to przełożenia na dalszą część wyznania, a ma wzbudzić u nas właśnie tą reakcję). Nie ma też skruchy, że może powinna iść do psychologa, bo nawet sadyzm we własnym umyśle może być oznaką problemu. Wina może leżeć po każdej ze stron i choć rozumiem fakt, że ktoś może czuć się źle po rozstaniu to jednak "chwalenie się" sadystycznymi myślami bez cienia zastanowienia się jak przestać, bo ktoś ma wolną wolę i coś mu w drugiej osobie nie pasowało jest słabe. Wiem, że większość osób tu patrzy na wszystko przez pryzmat emocji, więc nikt mnie nie zrozumie, bo przecież "biedna autorka".
Idź do psychologa, bo strach pomyśleć co sobie zrobisz jak go zobaczysz przypadkiem.
9 lat to szmat czasu, ale w tym okresie powinniśmy mieć też innych znajomych i nie polegać tylko na chłopaku.
Przykre, że nie możesz ruszyć do przodu przez te koszmary.
Każdy sposób dobry, dopóki czynem nie jest