#56KCn

Gdy moja babcia była małą dziewczynką, prababcia wysyłała ją po sprawunki. Nie pamiętam dokładnie jakie sumy wchodziły w grę i jakie ilości jedzenia, ale powiedzmy, że dostawała 100 groszy i miała za to kupić kilogram mąki (która wtedy tyle kosztowała). Na początku babcia dzielnie pokonywała cała drogę z domu na ryneczek do polskiego sklepu, pewnego razu zaczepił ją jednak stary sklepikarz: "Chodź tu, Dzidka, to nie pożałujesz!". Babcia zaciekawiona wstąpiła do żydowskiego sklepu i tam otrzymała ofertę nie do odrzucenia: jeśli kupi u niego kilogram mąki za 99 groszy, za ten ostatni będzie mogła kupić sobie nasion dyni (które uwielbiała), musi tylko zachować tajemnicę i zawsze kupować tylko u niego.

Przez pewien czas szwindel babci i starego sklepikarza świetnie się sprawdzał, przy większych zakupach babcia czasami zaoszczędzała nawet na coś tak niesłychanie cennego, jak kawałek gorzkiej czekolady ("Babciuu, a jak już kupiłaś tę czekoladę, to chwaliłaś się przed kolegami? - A w życiu, jeszcze by mi wyrwali z rąk i sami zjedli!"). Wszystko jednak ma swój kres, bo prababcia odkryła, że jej córka przynosi ciągle jedynie 99 dekagramów mąki, a nie 1 kg! Babcia dostała wciry i zakaz handlu z żydami.

Zawsze staje mi przed oczami ten uroczy szwindel, gdy mam do czynienia z antysemitami.
randomdandym Odpowiedz

Stary kawał przerobiony na wyznanie. MINUS.

randomdandym, jeśli to prawda to proszę podaj jakieś źródło - jeśli jest to taki stary kawał na pewno gdzieś już został opublikowany. Odkrycie, że babcia mnie wkręciła na pewno byłoby ciekawe.
Jeśli jednak jesteś trollem malkontentem to sam wiesz gdzie możesz sobie wsadzić tego minusa :)

GeddyLee Odpowiedz

o 10 gramów mąki robić problemy? Chyba prababcia też miała w sobie coś z Żyda xD

Jarucha Odpowiedz

10gram mąki to ilość praktycznie nie do wyłapania. To tyle co łyżka.

luigivampa Odpowiedz

Mój pradziadek szukając czegoś przechodził z kolegą przed sklepem Żyda. I tak rozmawiając między sobą mówi do niego: "Eee, wątpię tu tego nie ma", a stary Żyd stojący w drzwiach, od razu zaczyna rękami zapraszać do sklepu i woła za nimi: " Jest wątpie, jest" xD

zurawinka Odpowiedz

Mmm, to super dokładne wagi mieli z 80 lat temu. A nie wiesz przypadkiem czy to była waga analityczna czy jubilerska? 🤦‍♀️

Mmm, to super dokładnie czytasz, bo napisałem, że nie pamiętam o jakie ilości i ceny chodziło i podane są przykładowe. A nie wiesz przypadkiem z czego wynikają Twoje problemy z czytaniem ze zrozumieniem?

zurawinka

No akurat tak się składa, że w dawnych czasach wagi raczej nie były na porządku dziennym, więc nawet jeśli chodziło o 20dag to ciężko było to zważyć. Proste jak budowa cepa, więc chyba Ty czegoś tu nie rozumiesz. Przynajmniej wiem z czego wynika treść tego wyznania - jak ktoś wyżej napisał: przerobionego starego kawału - z chęci zdobycia lajków - komentarz zbędny.

Qehayoii Odpowiedz

Watpie. marze mial napewno wieksza niz ten jeden grosz a skoro byla dyskryminacja kazdy klient sie liczyl, po co juz na niej zarabiajajac mialby ja oszwabic (bo jakby niebyli zaoferowal 1kg) i psuc sobie reputacje dla 10g maki, to nie jest dobro luksusowe gdzie konkurenci bija sie o ulamki procenta...
Chyba, ze babcia dala sie wrobic (ocwanic) wlasnym brakiem pomyslunku zgodzila sie na 99 deka a facet potraktowal to jako rozrywke/psote. Osoby z pewnych srodowisk, jak polubia dzieciaka traktuja takie zarciki jako jeden ze sposobow uczenia go myslenia (to znaczy traktowaly, wiadomo w dzisiejszych czasach osobnicy mescy (zwlaszcza podejrzani) trzymaja sie zdala od dzieci zeby nie byc posadzonym o chore sklonnosci).

diq1

W wyznaniu jest wyraźnie napisane, że kwoty są totalnie zmyślone.
Równie dobrze mogło być to 10% ceny.
Jestem pod wrażeniem, że chciało ci sie wysmarować taki długi komentarz totalnie bez sensu, zamiast dokładnie przeczytać.

Qehayoii

Tylko ze w takim wypadku jest to wyznanie o niczym bo sprowadzalo by sie do:
"Moja cwana babcia wyslana po X kg produktu Y kupila go mniej a z reszty cos dla siebie. Byl tam tez jakis zyd wiec antysemici przypominaja mi ta historyjke. Tadam"

No i stracil bym mozliwosc wtracenia ciekawostki dzieki ktorej wygladam na bardzej interesujaca osobe :p

Ps. Autorka o tym nie wspomina ale poniewaz to anonimowe, to i zakupy i maka i zyd tez moga byc totalnie zmyslone ;D

PsPs. Nie nazwal bym to przeoczeniem, bo wstawianie zastrzezenia a potem informacji mu przeczatych to kiepskie pisarstwo ~ ale faktycznie, zinterpretowalem wszelkie niejasnosci tak jak bylo mi wygodnie, mea culpa...

Dodaj anonimowe wyznanie