Jako dzieciak dzieliłam swój pokój z siostrą, starszą o dziewięć lat. Siostra bardzo nie lubiła, gdy przesiadywałam z nią i jej znajomymi, więc wyganiała mnie, kiedy ktoś miał do niej przyjść. Bardzo mnie to bolało, bo w głębi duszy czułam się już taka dorosła, a ona traktowała mnie jak dziecko. Co robiłam ja, ośmioletni brzdąc?
Kiedy siostra szła otworzyć drzwi, ja kryłam się pod łóżkiem. Nie było mnie widać, bo na łóżku leżał koc do samej ziemi. Dzięki temu mogłam wszystko słyszeć :-) Czasami, dla żartu, chwytałam kogoś za nogę.
Ten krzyk był bezcenny :-D
Dodaj anonimowe wyznanie
Mój brat, jak był mały, to schował się do szafy, gdy do mnie przychodziła dziewczyna. Teraz sobie wyobraźcie... 2 w nocy, a tu ktoś wychodzi z szafy. W tym oczekiwaniu zasnął.
I rodzice się nie zainteresowali, gdzie jest dziecko? Przecież na pewno by to zauważyli, gdy chcieliby go wykąpać i położyć spać.
Był późny wieczór. Teoretycznie powinien spać w swoim pokoju, więc nikt nie zauważył, że się przenieścil.
Dostała bym nerwicy chyba. Zwłaszcza gdyby robiła tak moja siostra . No ludzie troche prywatności i swobody każdemu sie przydaje
Ale to był też jej pokój.
Ale gdyby do młodej przyszłyby koleżanki, to starsza raczej by wyszła. Poza tym chciałabyś, żeby ośmioletnie dziecko podsłuchiwało Twoje rozmowy ze znajomymi/chłopakiem?
Umawiać się ze znajomymi poza domem, porozmawiać o tym z rodzicami, żeby wytłumaczyli to małej, po kilku razach chyba siostra była na tyle bystra, żeby sprawdzić gdzie się schowała i poprosić ją o wyjście? Starsza raczej wyszłaby, bo towarzystwo młodszych o kilka lat zanudziłoby starszą na śmierć, za to kilkuletnie dziecko próbuje udawać dorosłego i ściemnia, że rozumie o czym rozmawiają starsi.
Mój kolega, który mieszka na wsi pozwala 9-letniemu bratu być w jego pokoju kiedy ja i pozostali znajomi tam jesteśmy (nawet kiedy pijemy) mimo tego, że mają osobne pokoje. Nie przeszkadza nam jego obecność, nikt nie musi nic ukrywać. Nawet wolno używać wulgaryzmów przy nim, on i tak jest nauczony, żeby nie powtarzać takich słów.
Siostrze wcale się nie dziwę, małe ciekawskie dziecko i brak możliwości normalnej rozmowy ze znajomymi.
po zastanowieniu... cieszę się, że mam starszego brata xD
Sprytne
Lekko żałosne