#46TMD

Mój tata jest wędkarzem. Sytuacja miała miejsce dobre ponad 12 lat temu, kiedy byłam kilkuletnim dzieckiem. Otóż tata trzymał w lodówce białe robaki na ryby. Jak to małe dziecko, wpadłam na genialny pomysł... zrobienia sobie wyścigów owych robaków. Kiedy mama weszła do kuchni, zastała mnie siedzącą na podłodze i krzyczącą: „Biały, sypko biegnij!”.
Bolendorf Odpowiedz

Myślałem że mama wzięła te robaki za owsiki. Czy jeszcze ktoś tak pomyślał?

Dodaj anonimowe wyznanie