#3WvXS
Nie mogę sobie z tym wszystkim wewnętrznie poradzić. Pracuję i staram się dać dziecku wszystko, mam dwie dodatkowe prace, aby zapewnić jej byt, o którym ja mogłabym tylko pomarzyć. Muszę niestety zostać i mieszkać z rodziną. Daję najwięcej pieniędzy na dom i staram się ze wszystkich sił, ale wciąż jest mało i źle. Czuję się wykończona psychicznie, czasem myślę, czy po prostu tego nie skończyć.
Zastanawiam się, czy gdybym 5 lat temu podjęła decyzję o aborcji, czy nie byłabym szczęśliwsza. Oczywiście kocham moje dziecko ponad wszystko, ale jestem aktualnie wykończona. Dlaczego pomimo tych wszystkich starań wciąż jestem kopana w tyłek…
Za kilkanaście-kilkadziesiąt lat córka nie będzie pamiętała czy zapewniałaś jej byt, ale będzie pamiętała, że całe dnie Cię nie ma, albo jesteś zmęczona, że nie ma z Tobą kontaktu, że nie było Cię gdy Ciebie potrzebowała.
Dla dziecka najważniejsze żeby miało gdzie spać, co jeść i by matka była obok.
Starasz się zapewnić byt, o jakim Ty mogłabyś tylko pomarzyć? Czy nie pracujesz ponad siły, bo Tobie się wydaje, że Twojej córce potrzebne bardziej pieniądze i przedmioty niż czas z matką?
Samotne rodzicielstwo na pewno jest bardzo obciążające, współczuję takiej sytuacji. Nie poddawaj się, dla tej małej dziewczynki i dla siebie.
Bądź dla córeczki taką mamą, jaką Ty sama chciałabyś mieć. Dziecko to taka świetlista kropelka Boga i tak właśnie pomagaj mu się przejawiać. Nagrodą będzie ogromna radość w przyszłości, że masz wspaniałą córkę, która dzięki Tobie potrafi być szczęśliwa. Powodzenia!
A mnie się wydaje, że to czas spędzony z dzieckiem jest bezcenny. Bo straconych chwil już odzyskać się nie da. Tak myślę, że powinnaś dziecku poświęcić właśnie swój czas.
Nic dziwnego, że jesteś zmęczona skoro masz dwie prace i jeszcze zajmujesz się dzieckiem.
Piszesz że będziesz najwięcej pieniędzy na dom. Dlaczego? Tak myślę, że lepiej odłożyć jakieś pieniądze jeśli masz oczywiście taką możliwość.
Czy Twoje życie byłoby łatwiejsze? Pewnie tak. Ale nie możesz cofnąć czasu, więc myślenie o tym nie ma sensu. Wiele złego robi otoczenie, w którym przebywasz. Na pewno nie możesz się wyprowadzić, skoro i tak dużo płacisz za mieszkanie?
A. Przestań się obwiniać za rzeczy, na które w tym momencie nie masz już żadnego wpływu.
B. Zastanów się bardzo poważnie, co chcesz zmienić i co możesz zmienić.
C. Zmień to.
D. Weź małą na 5 dni wakacji, tylko wy dwie. minimum 100 km od domu.
Dalsze światłe porady, od E do K - 50 Euro sza sztukę. Porady K-M - 250 Euro.
Świetna rada, by osoba, która nie ma pieniędzy pojechała z córką na wakacje. Naprawdę doceniam.
Dantavo - super, w takim razie należy się 50 Euro :)
Skoro to ty głównie rodzinie płacisz to nie lepiej poszukać czegoś tylko dla ciebie i córki?
Aborcja powoduje większą traumę.
Bzdura.
Prawda boli. Zabicie człowieka zostawia ślad na psychice, co potwierdzają relacje osób, którym się wydawało, że aborcja to nic takiego...
Aborcja to nie jest "zabicie człowieka", tylko usunięcie płodu. Tyle na ten temat
No tak... przecież z płodu wcale nie rozwija się człowiek.
no moja kolezanka ktora zrobila skrobankę, żałowała mocno decyzji (chyba nie tylko ona), generalnie nie zdziwilbym sie gdyby u niej bys mocny syndrom wyparcia, bo rok po, byla juz bardziej 'pro-aborcyjna'
@malasarenka: Zrobiłaś więc mówisz to z doświadczenia ? Znam dwie osoby, które dokonały aborcji z powodów tzw. społecznych (czyli w sytuacji braku pracy i stałego zamieszkania) i nie mają traumy. Jedna to moja kuzynka, a druga - przyjaciółka. Stąd wiem. Nie, nie były z tego powodu zadowolone, ale wybrały tzw. mniejsze zło i decyzji nie żałują. To wciskanie ludziom, że to taka trauma to czysta propaganda.