#1BoXF
Kiedyś podczas mszy dla dzieci jeden z młodzików wróbla wypadł chyba z gniazda i znalazł się na stopniach chóru. Podniosłem go i pokazałem księdzu, który w tym czasie chodził z mikrofonem po kościele i rozmawiał z dziećmi. I powiedział coś, czego sam nie przemyślał: „Patrzcie, dzieci, jakiego ptaszka ma nasz organista”...
Chcielibyście widzieć minę rodziców dzieci. Sam przybrałem mocno czerwony kolor, a ksiądz dopiero po mszy został przeze mnie uświadomiony, co powiedział. I jak to brzmiało...
No i co złego powiedział wy zboczuchy kościelne? Głodnemu chleb na myśli xD
Roraty = adwent = koniec listopada i grudzień. Jesteś pewny, że wiesz, o czym piszesz?
A czemu nie? "Ostatnio" czyli ostatnim razem jak wleciały wróble, nie że dwa dni temu.
To nie jest okres w roku w którym rodzą się wróble, ani żadne inne ptaki.
@TakiSmieszek35, ale on tam nie pisze, że ptaszki się wykluły w trakcie rorat. Czytaj że zrozumieniem, anonimowy, detektywie. On tylko napisał, że na stopnie spadł młody wróbel, który sobie zimował w kościele. Co w sumie pasuje do opisu ich zachowania.
"Wiele młodych wróbli nie przeżywa pierwszej zimy. Jesienią młode wróble gromadzą się w noclegowiskach, które zwykle znajdują się w gęstych krzakach, wysokich pnączach."
@MaryL "jeden z młodzików wróbla wypadł chyba z gniazda" - z powodu tego fragmentu, internetowy (nie)znawco.
W listopadzie/grudniu nie ma młodych wróbli, które mogłyby wypaść z gniazda.
Przeczytałem: "Jestem onanistą w małej parafii". Na swoje usprawiedliwienie dodam, że w wyznaniu wyżej było coś o masturbacji.
Nie wiem czemu przeczytał na początku, że ,,jestem ONANISTĄ'' XD