#q8HLj
Wzięło mnie na wspomnienia z udziałem babci, poszedłem do jej pokoju (zostawiliśmy pokój w nienaruszonym stanie), usiadłem na jej fotelu i mi tylko łzy napłynęły, bo bardzo tęskniłem. Wziąłem jej książkę, której nie doczytała, wypadła zakładka z książki, napisane tam było „Między płytami”. Domyślałem się o co chodzi, bo babcia miała wielką kolekcję płyt do gramofonu. Szukałem i znalazłem kartkę, otwieram, a tam napisane już bardzo brzydkim pismem i niewyraźnie, widać było, że babcia męczyła się pisząc to, a treść była taka „Skarbu nie ma, domyślam się, że szukają, ale nic nie znajdą”.
Z cyklu; "Jak skłócić swoją rodzinę bez poniesienia za to żadnej konsekwencji" :D
Mój dziadek tez zakopał, tylko to co przedstawiało dla nich wartość dla nas to tylko narzędzia codziennego użytku, noże igły, trochę zastawy, widelce, jakieś książki, poduszka z pierzy pas, buty , itp. Dla nich to były wartościowe przedmioty,
Jeżeli były bardzo stare, to i dla was mogą mieć wartość, jako zabytki
a może tak na prawde coś było zakopane, ale ten, który to znalazł napisał o tym, żeby przestać szukać i 'skarbu' i znalazce?
Babcia odkryła prawdziwe oblicza rodziny
A ja tak nie zrobię, bo będę forever alone
Nie znasz dnia, ani godziny. (:
Brawa dla babci. :)
Babcia chciała pośmieszkować, a zkłóciła całą rodzinę
Zkłóciła?
Pomysł mega !!! Widać na co są łasi ...na kasę !!!
No a co innego mieli zrobić? Zostawić w ziemi aż zgnije? Jeśli powiedziała w ostatnich słowach, że jest coś zakopane, to trochę tak, jakby jej ostatnią wolą było, żeby odkopać
Tak trochę troll życia babci siadł :D
.skarb.