#q6Zr0

Byłam na panieńskim mojej przyjaciółki. Impreza mocno zakrapiana. W pewnym momencie padło hasło, że jedziemy do klubu. W skrócie: przez cały czas chodziłam za panną młodą, która już była nieźle pijana, coby nie zrobiła czegoś głupiego. Okazało się, że jest tam też nasz znajomy z młodych lat. Koniec końców siostra panny młodej wpakowała nas do taxi. Wsiadł z nami również nasz znajomy. Miał bliżej do domu z miejsca, gdzie odbywał się panieński. Wszedł z nami do domku. W tamtym momencie czułam, że nie mam czego się obawiać – uważałam go za spoko gościa, znałam go przecież nie od dzisiaj. Panna młoda poszła spać, a ja siedziałam i z nim rozmawiałam o dawnych czasach, wspólnych znajomych, piliśmy dalej. Dołączyli do nas jego koledzy. Po prostu siedzieliśmy. Znajomy, o którym ciągle mowa, był już od dawna zakochany w pannie młodej. Potrafił być co do niej trochę natrętny (przytulał ją) tego wieczoru, więc poszłam sprawdzić co u niej i zobaczyłam, że znajomy leży z nią w łóżku. Wyrzuciłam go. Powtórzyło się to jeszcze dwa razy. 
Finalnie urwał mi się film. Pamiętam tylko przebłyski, że wychodzę z domku i sprawdzam, czy oni już sobie pojechali. Kolejny przebłysk to uczucie wprowadzenia członka w moje ciało. Widzę twarz znajomego. Poddaję mu się. Całujemy się. Widzę na sobie spermę. Tylko tyle, to było jak sen. Rano budzę się z bólem wszystkiego. Jestem dalej jakby na haju. Widzę, że nie mam majtek. Zaczynam płakać. Dotarło do mnie, co się stało. 
Od tego momentu nie mogę na siebie patrzeć. Dlaczego to zrobiłam? Dodam, że miałam okres. W życiu będąc świadomą tego, co robię, nie dopuściłabym do siebie nikogo. Obwiniam się bardzo. Opowiedziałam o tym mojej przyjaciółce. Twierdzi, że zostałam wykorzystana. Skontaktowałam się ze znajomym. Sam przyznał, że to on do mnie przyszedł, że ja spałam. Nie chcę rozdmuchiwać sprawy. Boję się. Boję się osądzenia przez ludzi.
LubieBzy Odpowiedz

Przyjaciółka ma rację, ten fiut zrobił Ci świadomie krzywdę. Według mnie od razu powinnaś to zgłosić, teraz zaś poszłabym do radcy prawnego i zapytała, czy coś można zrobić. Bo skoro tak skrzywdził Ciebie, to inne też może.

Megg16

A ja myślę, że niech to on idzie do radcy i na policję. Był pijany i został zaliczony - no zgwałcony jak nic!! Czy w tą stronę to już tak nie działa? Powiedz mi, w jaki sposób doszło tutaj do wybrania kto jest ofiarą a kto sprawcą? Dwoje pijanych ludzi - nikt nie wyraził sprzeciwu (nie ma o tym mowy, za to autorka sama przyznaje że się mu poddała i że się całowali, czyli brała w tym czynny udział), ale tu już padły hasła że gwałt. Faceci mają naprawdę przesrane. Ale jasne, spoko, niech idzie, niech niszczy życie facetowi, bo nie umie pić i po alkoholu rozkłada nogi. Nawet jeśli w sądzie nie wygra (co nie jest przesądzone, już reakcja anonimowych użytkowników pokazuje jak to wygląda z oceną) to za typem łatka gwałciciela będzie się ciągnęła długie lata.

Ambiwalentnie136

Przecież to nie ona właziła ciągle komuś do łóżka. On robił stałe podchody i mogły go wyjebac z tego domku od razu. To że nie darła się nie oznacza że się zgadzała. Była pol przytomna wiec odwzajemniła ten pocałunek. Na początku na pewno tego nie chciała. Myślę że dla niego jasne sygnalizowanie nic by nie dało. Kto nigdy nie był w takiej sytuacji nie wie jak to wyglada. Wszedł i wykorzystal pijana dziewczynę która już spala i byla nie przytomna. Normalne to jest dla Ciebie?

Megg16

Byłam w takiej sytuacji i za swój brak asertywności i nieumiejętność komunikowania się nie winię tego faceta, to nie wróżka ze szklaną kulą, jak się zgodziła(m) to się zgodziła(m) I nie ma tu żadnego ale. On też był pijany. Z niej robicie nieświadomą, pijaną ofiarą, a z niego świadomego kata. Jedno z nich alkohol zwolnił z myślenia, drugie nie. Ona była zbyt pijaną żeby zaprotestować, ale on wystarczająco trzeźwy żeby skrupulatnie analizować jej sygnały i mowę ciała? No śmieszne jesteście...
Może i ze strony moralnej zachował się średnio. Ale nazywanie tego gwałtem to gruba nadinterpretacja.

Megg16

A on robił stałe podchody których nikt nie ukrócił. Później wyszedł z inicjatywą (chociaż w sumie tego nie wiemy, bo równie dobra to autorka mogła zainicjować seks, nie pamięta albo o tym nie wspomina, ale niech już nawet będzie że to on zaczął) której nikt nie odrzucił. Było mnóstwo momentów, w których można było to przerwać - nikt nie przerwał. Na dodatek autorka odwzajemniła pocałunki. Jak to nie jest zgoda, to ja nie wiem co nią jest. To że się nie darła, nie oznacza że się zgadzała. Ale to że odwzajemniła pocałunki już owszem.
Nie jesteśmy żadnym nadgatunkiem z immunitetem drogie Panie. Mamy wolną wolę, podejmujemy własne decyzje i ponosimy ich konsekwencje. Nikt nie jest zobowiązany nas dopytywać "czy aby na pewno". A Wy teraz chcecie je przerzucić na tego gościa. Brzydzę się Wami i wstyd mi że reprezentujemy tą samą grupę społeczną.

WrozkaSmierci Odpowiedz

I pozwolisz, żeby temu gnojowi uszedł gwałt na sucho? Pomyśl, że on może krzywdzić kolejne kobiety

ZnowuZapomniane Odpowiedz

Koleś próbował się wpakować do łóżka jednej pijanej i nieświadomej kobiecie ale się nie udało to wykorzystał drugą a ktoś go jeszcze tłumaczy? Przeraża mnie jak wiele jest osob takich jak Megg16 osoby pijane się poporostu poddają wykonują czynności mimowolnie jak są na nie nakierowane. Spanie z pijaną osobą jest obrzydliwe. Cieszę się że są kraje które zmieniły prawo wymagają wyraźnej świadomej zgody, a nie wyraźnego sprzeciwu

Cystof Odpowiedz

Widzę że niektórzy mają pewne trudności ze zrozumieniem pojęcia "świadoma zgoda" i jak to się wiąże z prawną definicją gwałtu i/lub molestowania...

Co jest w sumie straszne...

No ale zważywszy na pewne społeczne przyzwolenie na pewne formy molestowania w żadnym razie zaskakujące.

Co też jest w sumie straszne...

Dragomir

Na piśmie miała być? I kiedy, przed spożyciem jeszcze, czy już po pierwszym drinku czy jeszcze później? A co ze zgodą faceta, może on też nie panował nad swoim ciałem w stanie upojenia alkoholowego?

Po prostu po pijaku nieraz robi się głupie rzeczy. Tylko tyle i aż tyle.

Cystof

Ujmę to tak.

Jeżeli dorosły facet ma problem ze stwierdzeniem czy kobieta w istocie chce z nim iść do łózka albo jeżeli nie potrafi stwierdzić czy ktoś jest zbyt pijany by myśleć świadomie to...

...może jednak powinien przestać podrywać obce laski na imprezach?

No jak to jest że niektórzy faceci będący singlami potrafią mieć satysfakcjonujące życie seksualne i jednocześnie nie gwałcić i nie molestować kobiet???

No magia...

Megg16

Mówimy o pijanym facecie. Jeśli dorosła kobieta ma problem z pilnowaniem własnych majtek po alkoholu, to niech ograniczy jego spożycie, a nie potem obwinia cały świat ale nie siebie. Ja naprawdę pojąć nie mogę dlaczego w każdym komentarzu opisującym tę sytuację jako gwałt mocno akcentuje się to że ona była pijana i nieświadoma, ale zapomina się o tym że on również był pijany i być może nieświadomy. Niesamowite jak sprawnie prześlizgujecie się między tymi elementami wyznania, które Wam do teorii o gwałcie nie pasują (to że ona odwzajemniła pocałunek, to że on też był pijany, to że same go zaprosiły, wpuściły i gościły. On siłą nie zrobił NIC. Nie wprosił się siłą, siłą jej alkoholu do ust nie wyrwał i siłą jej do seksu nie przymusił)

Cystof

Może dlatego że poza byciem pijaną SPAŁA? Może dlatego że on przyszedł do niej a nie odwrotnie?

Ty serio jako usprawiedliwienie podajesz fakt że był zaproszony do mieszkania???

Dżizas ja ostatnio dostawcę pizzy zaprosiłem do środka, dobrze że nie miał Twoich poglądów...

Tak w ogóle, jakbym chciał być mocno złośliwy to bym zaczął dociekać czemu akurat Ty Megg tak mocno go bronisz? Mógłbym spytać czy znasz podobne sytuacje z autopsji?

Szczęściem, ja wcale złośliwy nie jestem...

Megg16

Ah bądź sobie złośliwy do woli, nie jest to dla mnie żaden wrażliwy temat żeby taki przytyk miał mnie jakkolwiek zaboleć. Dlaczego go bronię? Bo uważam obwinianie go za niesprawiedliwe. On również był pijany, co zaburzyło jego możliwości trafnej oceny co do tego w jakim stopniu autorka była chętna. Nie oponowała, odwzajemniła pocałunek, gość był conajmniej podchmielony (wypili tyle samo a jej urwał się film więc mało to to chyba nie było), miał prawo do błędnej oceny. Może i słabo wyszło, może zachował się średnio, ale dalekie to moim zdaniem od gwałtu. Nie jego wina, że laska doprowadziła się do takiego stanu, w którym oddaje się komu popadnie. Po za tym bierz pod uwagę jak on patrzy na tę sytuację - nie ukrywa niczego przed autorką, w rozmowie przyznał jak było, ot, po prostu zrobili głupstwo po alkoholu. Gdyby faktycznie miał coś na sumieniu, pewnie próbowałby jakoś naginać fakty, ale tego nie robi.

Cystof

Po pierwsze bycie pijanym nie jest już od dawna okolicznością łagodząca przy popełnianiu czynów prawnie zabronionych.

Po drugie, osobą decyzyjną wciąż pozostaje najprawdopodobniej on bo:
-autorka ma ino przebłyski, jak zamiast wspomnień ma pokaz slajdów trudno mówić o świadomym podejmowaniu jakichkolwiek decyzji...
-urwany film i reszta opisu raczej jasno sugeruje kto był stroną czynną a kto bierną. Raczej trudno kogoś biernie zgwałcić, za to być zgwałconym...

Widzisz ja nie twierdzę że to jego wina że się upiła,ja twierdzę że to jego wina że do tego pokoju wszedł, że wszedł do łóżka i że w ogóle zaczął stosunek z kimś kto spełniał wszelkie kryteria słowa "nieprzytomna".

Widzisz twist polega na tym żeoim skromnym zdaniem, nie mógł być nawalona tak samo jak ona, bo:
-osoba której film się urwał nie myśli o kopulacji tylko wali się na wyro i zazwyczaj odjeżdża w objęcia Morfeusza jeszcze zanim dotknie poduszki...
-był w stanie mieć erekcję i ejakulować. Alkohol zaburza oba. W dawkach powodujących takie objawy jak u autorki, właściwie uniemożliwia...

PS: drodzy bierni obserwatorzy tej dyskusji, jakbyście się kiedyś zastanawiali jak wygląda wtórna wiktymizacja, dlaczego część gwałtów jest nie zgłaszana albo dopiero zgłaszana po latach, dlaczegóż ludzie (tak, mężczyźni też) boją się mówić co ich spotkało.

Dlatego.
Właśnie dokładnie dlatego...

TakaOna100

Dragomir jak ktoś nie rozumie, że w śpiąca i pijana kobietę nie wpycha się członka, to powinien o taka zgodę prosić na piśmie i to jeszcze przy notariuszu!
Dziewczyna została zgwalcona, to nie ona poszła do kogoś do łóżka, tylko on do niej przyszedł. Jak tego nie rozumiesz to sam powinieneś prosić o pisemna zgodę przed seksem

TakaOna100

Megg16 ona nie ma problemu, ona została zgwalcona. Jeśli uważasz, ze sama sobie jest winna, bo piła to mocno sie powinnas nad sobą zastanowić. Z pijanymi, półprzytomnymi osobami nie inicjuje sie seksu!

Dragomir

Popili razem i wylądowali w łóżku, jak już pisałem. Proszę się nie obrazac na fakty. Odwzajemniła pieszczoty i nie protestowała, to wystarczy by mówić o stosunku, nie o gwałcie.

Pomyśl teraz z drugiej strony - koleś popił sobie. Znalazł okazję na seksik, no kto nie lubi? Oddała mu się. Po wszystkim ogarnął, że miała okres a on może się tym brzydzić. Może mieć traumę z tego powodu. Ja na przykład unikam penetrowania podczas okresu, bo mnie to jednak brzydzi.

To była słaba akcja, ale to nie był gwałt. Czemu? Bo nie było protestu, nie było walki, nie było strachu ale było niejako zaproszenie - całowała się z nim.

Cystof

...
...
Nie...
Nie wylądowali w łóżku...
On przyszedł do jej łóżka gdy spała nawalona...
On przyszedł do niej gdy była kompletnie nieświadoma tego co się dzieje dookoła...
On do niej, nie ona do niego...

Jeżeli nie widzisz różnicy między "wylądowali razem" a "on do niej przyszedł" to z całego serca radzę trzymać się z dala od pijących kobiet bo możesz przypadkiem zaszkodzić sobie i co gorsza poważnie skrzywdzić kogoś.

Zobacz więcej odpowiedzi (9)
vvanonimowy Odpowiedz

Skoro jesteście na tyle dorośli że pijecie alkohol to trzeba żyć z konsekwencjami. Nie rób z siebie ofiary bo psychika zrobi swoje i pogłębi traumę. Porozmawiajcie jak dorośli, a jak masz odwagę to spotkajcie się, da ci to więcej niż kilka sesji u terapeuty. Co do zgłaszania gwałtu to już twoja decyzja, w praktyce polskie sądy to loteria, a wszystko zostanie w papierach.

TakaOna100

Co za paskudny komentarz

Ambiwalentnie136

Ten jak i jeszcze kilka. Szkoda słów, większości się nie da czytać. Dziwne ze taxy ludzie potrafią się ukrywać i mając jakieś normalne czasem.poglady.

Dragomir Odpowiedz

Dziękuję @Megg16 że to napisałaś. Życie nie jest czarno-białe i najbardziej bawi, kiedy ktoś jest za równouprawnieniem ALE... Tutaj tym ALE jest domniemanie gwałtu tylko w jedną stronę. Niech rzuci kamieniem ten, kto nigdy się z nikim nie pocałował czy nie poprzytulał po alkoholu, choć na trzeźwo się to z tą osobą nie zdarzyło. Co za chore czasy.

TakaOna100

Jakie równouprawnienie? On wszedł do pokoju nieprzytomnej dziewczyny i wepchnął się jej pod kołdrę. Co Ty za bzdury wypisujesz.

Megg16

Nieprzytomnej? Skąd Wy bierzecie takie informacje? Nieprzytomne dziewczyny odwzajemniają pocałunki? Gdyby on ją serio brał na śpiocha (co próbujecie sobie dopowiedzieć) to ok, to byłby gwałt. Ale ja to wg wyznania widzę tak że ona spała, on przyszedł, ona się obudziła... tu dziura w pamięci, a później się całowali (nie on ją, tylko oboje siebie nawzajem) I uprawiali seks. Napiszę to jeszcze raz - jeśli to nie jest zgoda, to ja nie wiem co nią jest.

Jebzdzidy Odpowiedz

"Poddaję mu się. Całujemy się." = Gwałt??

Solange

Znaczy wiesz, urwał jej się film, czyli za bardzo nie wie co robi ze swoim ciałem. Wiem jak to jest gdy urywa się film i wiem, że polega to na robieniu rzeczy bez żadnej świadomości. Gdyby nie odcięcie, to nawet bardzo pijana byłabym w stanie zrobić rzeczy, które zrobiłam wtedy (a raczej mówiłam). Wszystko i tak znam z opowieści, a choć było to parę lat temu (jeden, jedyny raz, gdy miałam kryzys, czego do siebie nie dopuszczałam) nadal poznaję nowe szczegóły tamtego wieczoru, bo ciągle coś sobie przypominają. Sama mam tylko przebłyski i nadal nie umiem pojąć jak mogłam mówić takie rzeczy. W życiu bym na nie nie wpadła!
Jeśli urwał jej się film, miała jedynie przebłyski, ale ciało w takim stanie działa randomowo. Ona się poddała facetowi, choć prawdziwa ona tego nie chciała. Ja krwawiłam krwawiłam z palca, a walczyłam ze znajomymi, którzy chcieli mnie opatrzeć, wyrywałam się, bo chciałam się dalej bawić, 3 silniejszych ode mnie facetów musiało mnie przytrzymywać, by zatamować mi krwawienie, choć prawdziwa ja byłabym pierwsza do opatrywania ran, dezynfekcji i pierwszej pomocy, bo mam lekkiego bzika na punkcie zakarzenia przez ranę.
Więc tak, jeśli komuś urywa się film, a do tego na trzeźwo by nie poszedł z kimś do łóżka to to jest gwałt. Bo nie była w stanie powiedzieć prawdziwego "nie" albo "tak".

Solange

*gdyby nie odcięcie, to nawet bardzo pijana NIE byłabym w stanie zrobić rzeczy

Ultraviolett

A jak rozpoznac, ze ktos przestal byc prawdziwym soba i przeszedl w tryb zombie?

Solange

To raczej prostu widać, szczególnie jeśli zna się tą osobę, że coś jest z nią nie tak. Jeśli mając lekkiego bzika na punkcie zakażenia się przypadkiem, a nagle walczy z ludźmi, którzy chcą jej udzielić pierwszej pomocy i chce bawić się dalej, to raczej widać, że coś jest nie tak. Ale ogólnie na wszelki wypadek osobom ewidentnie pijanym nie powinno się proponować niektórych rzeczy czy liczyć, że jeśli coś im się nie spodoba, to zareagują. Warto też ich odsuwać, gdyby one się dobierały, bo mogą już być odcięte.

Megg16

Solange oni oboje pili, oboje byli pod wpływem i być może oboje na trzeźwo by tego nie zrobili. Nie było tu żadnego gwałtu, po prostu dwoje pijanych ludzi postąpiło pod wpływem alkoholu tak a nie inaczej a ona teraz żałuje, ale winić może tylko siebie. Nie ma tu wzmianki o tym w jakim stanie on był i... czy przypadkiem też tego nie żałuje (chociaż pewnie nie roztrząsa i nie dramatyzuje tak jak ona). Tym bardziej że zobacz - on się sam przyznał że do niej przyszedł, nie wypiera się tego. Raczej nie ma tu nic do ukrycia. Po prostu niech następnym razem nie chleje na umór, jak potem nie potrafi się kontrolować, a teraz zostało jej zagryźć zęby i żyć dalej.

Solange

Ale skoro nie miała pełnej świadomości to dobrowolnym seksem nazwać tego nie można. A film może się urwać nawet bez chlania na umór. Tak jak było w moim przypadku, bo wypiłam może parenaście łyków wina zamiast mnie odcięło, za to wpływ na to miało wiele czynników, o których (o ironio) ze stresu nie pomyślałam, że będą miały wpływ. Ile wypiłam po urwaniu się filmu? Nie wiem, natomiast dwa tygodnie wsześniej zdarzyło mi się wypić o wiele więcej wina i zrobiło mi się delikatnie niedobrze, co krótki spacerek "wyleczył".
Za to nie twierdzę, że i on nie był w ciężkim alkoholowym stanie, ale zapominasz o szczególe, który potwierdził ten facet, przyszedł do niej, a ona SPAŁA.

Megg16

Spała, a potem się mu poddała i całowali się, więc nie brał jej na śpiocha. Ja to widzę tak, że już spała, ale on przyszedł i się obudziła. Siłą jej nie zmusił, oboje byli pijani. O żadnym gwałcie nie ma tu mowy. A może niech to on ją teraz oskarży o gwałt. Niech powie, że no tak, przyszedł do niej, ale tylko po to żeby o coś zapytać, a ona go wykorzystała. On prawie nic nie pamięta, ale był zbyt pijany żeby podjąć świadomą decyzję, a teraz wytrzeźwiał i uznał że jednak mu się nie podobało i nie chciał.

Megg16

A co do tego że "to raczej po prostu widać" - ją stan upojenia zwalnia z myślenia i odpowiedzialności, ale jego już nie, a wręcz przeciwnie, odpowiedzialność zdjęta z niej za podejmowanie własnych decyzji została na niego przerzucona? No sorry, ale nie. Ona jest sobie całkowicie sama winna. Faceci nie są za nas odpowiedzialni żeby się 100x zastanawiać czy nasze zgody to na pewno przemyślane były. A ona niech teraz weźmie na klatę konsekwencje SWOICH WŁASNYCH działań.

TakaOna100 Odpowiedz

Zostałaś zgwałcona, nie jesteś temu winna. Zrobiono Ci krzywdę, cokolwiek z tym zrobisz lub nie to jest to Twoja prywatna sprawa. Nikt Ci nie zagwarantuje, ze Cię ktoś nie osadzi, już po komentarzach tutaj widać, że kultura gwałtu ma się u nas świetnie. Ale od tego ma się zaufane osoby, które będą za Tobą zawsze stały i na nich skup swoją uwagę. Trzymaj się!

JezusZbawia Odpowiedz

Moźe ustalmy jedno: po prostu nie bzykamy się po pijaku. Tak jak nie wolno prowadzić po alkoholu, a stan upojenia w razie wypadku jest okolicznością obciążającą a nie łagodzącą, tak samo z seksem po alkoholu. A jeśli jedna strona jest trzeźwa, a druga pijana, to jeszcze gorzej (dla strony trzeźwej).

Dodaj anonimowe wyznanie