Co rok przyjeżdżam do dziadków na wieś. Pewnej nocy nie potrafiłem zasnąć. Muszę dodać, że moja wyobraźnia jest dość wybujała. Po cichu wyszedłem z pokoju i udałem się w stronę kuchni, która była umieszczona na tym samym piętrze co moja sypialnia. Pokój dziadków był tuż obok mojego, więc starałem się być bardzo cicho. Będąc już w pomieszczeniu usłyszałem rytmiczne, dość głośne stukanie dobiegające ze strychu. Moja wyobraźnia zaczęła pracować na najwyższych obrotach i od razu do mojej głowy wpadł pomysł, że do naszego domu ktoś się włamał i próbuje wynieść coś ze strychu. Chwyciłem byle jaki nóż i udałem się w stronę drzwi prowadzących na strych. Cicho uchyliłem drzwi, a moim oczom ukazał się mój dziadek, ostro posuwający moją babcię. A pomieszczenie było "usiane" przeróżnymi gadżetami erotycznymi.
Domyśliłem się po co dziadkowie zamontowali zamek na strych :]
Dodaj anonimowe wyznanie
Dziadkowie jednak przewyższyli Twoją wyobraźnię i fantazję :)
Babcia milsza i dziadek więcej czasu w domu spedza. Wszyscy zadowoleni