Moja mama znów sprząta w pokoju mojego 25-letniego brata. A potem się dziwi, że ciągle tam jest syf... Ale po co on ma sprzątać, skoro wie, że mamusia to zrobi za niego?
No błagam kobiety, nie róbmy sobie tego! Nie wychowujmy kolejnych mężów - panów, władców domu, co to nawet skarpetek nie wrzucą do pralki. Oni się właśnie biorą spod skrzydeł mam - darmowych sprzątaczek, kucharek, kelnerek.
GoMiNam
Ale nie wytłumaczysz Mamusi. Bo to na zasadzie: "Żadna kobieta nie zadba o mojego chłopczyka lepiej ode mnie".
CukierPuder
Moja teściowa ma dwóch synów. Zawsze ona sprzątała, przynosiła obiad, wynosiła, robiła kawkę itp - mój facet nawet przy takim zachowaniu sprząta więcej niż ja :D drugi jest totalnym nierobem.
karlitoska
CukierPuder U mnie to samo - teściowa pedantka, zawsze sprzątała u w pokoju mojego męża (on w domu tylko musiał zmywać) i sam wyrósł na pedanta i w domu sprząta więcej niż ja, bo ja podobno źle wieszam pranie itd.
Mając 16 lat straciłam mame. Wszystko spadło na mnie. Cale sprzątanie ogromnego domu, za to mój brat nie robił NIC. Do mojego 19 roku zycia sie to ciągnęło. Sprzątanie pokoju brata.. Przestałam, bo uważałam, ze własny pokój powinien sprzątać sam. Wszyscy w rodzinie na mnie najezdzali, ze nie dbam o braciszka, ze muszę mu sprzątać itp. I wiecie co? Dziś mam 27 lat, mieszkam osobno, a w domu rodzinnym jest dosłownie gnój! Warstwy kurzy na meblach, nie my te podłogi od miesięcy, kibel cały w odchodach, okna nie myte od lat, dywany nie odkurzane od miesięcy, a w pokoju brata i ojca walaja sie puszki po piwie itp. Gdy ja tam mieszkalam, bylo czysto, każdego dnia sprzatalam, a jak mnie zabrakło to ten dom sie sypie. Dramat...
Jak ja opowiadam co potrafi mój syn (8lat) w domu zrobić to dużo "madek" mu mówi że chora jestem że po co on ma to umieć. Ale mi przynajmniej żadna jego wybranka nie powie że pizde życiową wychowałam.
Ja mam podobnie z moja ciotką,tylko że ja sama sprzątam w swoim pokoju a ona i tak musi po mnie poprawić.To samo jest z rozwieszaniem prania.
diablica2908
Na nic są moje krzyki i prośby,do niej nie dociera że nie chcę żeby sprzątała,próbowałam nawet zamykać pokój na klucz ale niestety kiedyś znalazła jeden z kluczy i go zabrała
IWannaMore
Wkręć ją kiedyś, że zginęła Ci z szafki, szuflady stówa. Zapytaj delikatnie, czy jej przypadkiem nie widziała, potem powiedz, że może jednak jej tam nie dawałaś, ale przez trzy dni obserwuj ją bacznie. Po czymś takim musi wymięknąć. Ewentualnie zostaw w szufladzie, gdzie "lubi" sprzątać wibrator.
No błagam kobiety, nie róbmy sobie tego! Nie wychowujmy kolejnych mężów - panów, władców domu, co to nawet skarpetek nie wrzucą do pralki. Oni się właśnie biorą spod skrzydeł mam - darmowych sprzątaczek, kucharek, kelnerek.
Ale nie wytłumaczysz Mamusi. Bo to na zasadzie: "Żadna kobieta nie zadba o mojego chłopczyka lepiej ode mnie".
Moja teściowa ma dwóch synów. Zawsze ona sprzątała, przynosiła obiad, wynosiła, robiła kawkę itp - mój facet nawet przy takim zachowaniu sprząta więcej niż ja :D drugi jest totalnym nierobem.
CukierPuder U mnie to samo - teściowa pedantka, zawsze sprzątała u w pokoju mojego męża (on w domu tylko musiał zmywać) i sam wyrósł na pedanta i w domu sprząta więcej niż ja, bo ja podobno źle wieszam pranie itd.
Czy brat jest uposledzony? Bo tylko to by tlumaczylo takie zachowanie, pogonic lenia do roboty
Raczej matka ma coś nie tak z głową
Mój 25-letni brat pracuje a mamusia dalej mu sprząta i robi kanapeczki do pracy:D
twoja mama go bardzo krzywdzi. to samo stało się z moim byłym - przez wyręczaństwo jego matki, nie potrafił nawet odkurzyć...
Mój tak samo, musiałam go sama wszystkiego nauczyć, dobrze, że nie ubzdurał sobie, że ja mam mu usługiwać jak mamusia.
Mając 16 lat straciłam mame. Wszystko spadło na mnie. Cale sprzątanie ogromnego domu, za to mój brat nie robił NIC. Do mojego 19 roku zycia sie to ciągnęło. Sprzątanie pokoju brata.. Przestałam, bo uważałam, ze własny pokój powinien sprzątać sam. Wszyscy w rodzinie na mnie najezdzali, ze nie dbam o braciszka, ze muszę mu sprzątać itp. I wiecie co? Dziś mam 27 lat, mieszkam osobno, a w domu rodzinnym jest dosłownie gnój! Warstwy kurzy na meblach, nie my te podłogi od miesięcy, kibel cały w odchodach, okna nie myte od lat, dywany nie odkurzane od miesięcy, a w pokoju brata i ojca walaja sie puszki po piwie itp. Gdy ja tam mieszkalam, bylo czysto, każdego dnia sprzatalam, a jak mnie zabrakło to ten dom sie sypie. Dramat...
Jak ja opowiadam co potrafi mój syn (8lat) w domu zrobić to dużo "madek" mu mówi że chora jestem że po co on ma to umieć. Ale mi przynajmniej żadna jego wybranka nie powie że pizde życiową wychowałam.
"mi",
Powiedz mamie, że wychowała syna na lenia. Współczuję jego przyszłej żonie. Jeśli będzie miał, oby nie :)
To jakby mama wyjechała to byście korytarzami chodzili pomiędzy tymi wszystkimi rzeczami? Pogoń brata do porządków, to jego obowiązek!!
nie wiem z czego wynika taka postawa u kobiet.
Mi mama sprzątała ostatnio gdy miałem z 6 lat, później najwyżej to podłogę pomogła umyć
Ja mam podobnie z moja ciotką,tylko że ja sama sprzątam w swoim pokoju a ona i tak musi po mnie poprawić.To samo jest z rozwieszaniem prania.
Na nic są moje krzyki i prośby,do niej nie dociera że nie chcę żeby sprzątała,próbowałam nawet zamykać pokój na klucz ale niestety kiedyś znalazła jeden z kluczy i go zabrała
Wkręć ją kiedyś, że zginęła Ci z szafki, szuflady stówa. Zapytaj delikatnie, czy jej przypadkiem nie widziała, potem powiedz, że może jednak jej tam nie dawałaś, ale przez trzy dni obserwuj ją bacznie. Po czymś takim musi wymięknąć. Ewentualnie zostaw w szufladzie, gdzie "lubi" sprzątać wibrator.
@IWannaMore dzięki muszę spróbować 😊