Jak byłam mała, byłam z tatą na basenie. W pewnym momencie mój tato gdzieś odpłynął, więc poszłam go szukać, i kiedy go znalazłam, przytuliłam go i zapytałam, czemu się oddalił. Okazało się, że to był jakiś obcy facet, a tata był za mną... Do dzisiaj jak o tym wspominam, to czuję zażenowanie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Nielicha historia
A do jakiegoś małego molestowanka z jego strony nie doszło? Przypomnij sobie dobrze, może jeszcze nie wszystko stracone i można to gdzieś złościć.
Do małego molestowanka nie doszło, ale do niedojebanka mózgowego w Twoim przypadku jak najbardziej.
Oba komentarze dobre 😄