#BblRm

Jestem psią behawiorystką. Zawsze przed zapoznaniem się z psem proszę klienta o wypełnienie ankiety. Jedno z pytań brzmi: Dlaczego wybrałeś/aś tę rasę?

Mój ostatni klient odpowiedział: Sam sobie często zadaję to pytanie...
Cystof Odpowiedz

Tak z ciekawości, co ma na celu to pytanie?

Diddl

Przypuszczam że wybadanie czy klient miał świadomość potrzeb rasy przy wyborze, czy nie wybrał danej rasy, bo ,,ładny piesek", bez znajomości potrzeb. A myślę że większość klientów behawiorystów to właśnie ludzie, którzy wzięli psa, bo ładny, nie zaznajamiając się z jego potrzebami, a co za tym idzie nie spełniając ich, a to prosta droga to problemów behawioralnych.

Cystof

Też jestem behawiorystą także dzięki za wykład na temat genezy problemów behawioralnych... Autentycznie chciałbym żeby to było takie proste.

Trust meeeeh, ludzie którzy biorą psa "bo ładny" w większości nie mają nawet świadomości że taki zawód istnieje.

Próbuję znaleźć autentycznie zastosowanie tego konkretnego pytania bo widzisz, jak się na tym zna to właściwie każdemu można udowodnić że w sumie to g... wiedział o tej rasie w momencie adopcji/kupna.

Nie sądzę by autorka chciała się flexować i udowadniać ludziom że się porwali z motyką na słońce, stąd moje pytanie.

Poza tym jak ktoś dzwoni i prosi o pomoc to raczej ma świadomość że opieka nad zwierzem go przerosła i wiedział mniej niż by chciał :P

livanir

Nie wiem co mogą zrobić psi behowiaryści(dobrze odmienieniłam?), się może wybadanie jaki ma być pies? Inaczej pomaga się z prawem, który został wybrany do np. ochrony domostwa, a inaczej w celach terapeutycznych?

Domandatiwa

Cystof, takie pytanie może pomóc właścicielowi psa przypomnieć sobie o pozytywnych cechach jego pupila. Być może (będziesz pewnie wiedział, czy moja intuicja jest trafiona) może też pomóc w planowaniu terapii - decyzji o kolejności lub intensywności pracy nad konkretnymi cechami zwierzęcia.

Cystof

ok, to jest jakaś koncepcja, nie do końca mnie przekonuje bo to jakie były oczekiwania X lat temu w momencie kupna/adopcji nie do końca przekłada się na pilność problemu obecnie.

W sensie jak dostaję telefon: "olaboga pies zaszczywa mi całe mieszkanie, ratunku!!!" raczej mało istotne jest że sobie go kupował 5 lat temu bo chciał mieć z kim jogging uprawiać.

Z drugiej strony zdarzało się mieć przypadki w których powód sprawienia sobie zwierza był... no dziwny był no O_o

Liczę skrycie że się autorka wypowie, bo może to być powód z którym się zgadzam tylko formułuję pytania inaczej

Megg16

Swojego pierwszego psa wybrałam po przeczytaniu milionów artykułów na temat tej rasy. Wybrałam rasę dobrą na pierwszego psa, łatwą w ułożeniu i życie dało mi w pysk. Ten pies był koszmarnie trudny. Drugiego psa wzięłam bo był ładny. Czytałam wprawdzie że to trudne, uparte i niezależne psy, a więc niezupełnie to czego bym chciała, ale byłam trochę sfrustrowana tym jak wcześniej zderzyły się oczekiwania z rzeczywistością z tym pierwszym psem i to olałam. Ten pies to aniołek. Idealny zwierzak, praktycznie bezobsługowy, bezstresowy, od szczeniaka ani jednego problemu behawioralnego, jak z płatka poszła nauka czystości, nauka wypluwania zdobyczy na spacerach, nauka nie podejmowania jedzenia z ziemi i od obcych, nauka przywołania i odwołania. Tak, jakby w poprzednim wcieleniu ktoś go już tego nauczył. Jest trochę zbyt flegmatyczny na psie sporty o których początkowo trochę myślałam, ale nie szkodzi, zamiast nich praktykujemy długie spacery w tempie upośledzonego żółwia. Z poprzednim "idealnym dla początkujących" psem w 10 lat nie osiągnęłam takiej sielanki jak w rok z tym "trudnym i upartym". Na ten moment średnią mam już wiarę w opisy rasy. Mam wrażenie że co egzemplarz, to inaczej.

Annko Odpowiedz

Tak widzę samom siebie za kilka lat tylko, że z kotem

PS. Jest 100% kociarom

Dodaj anonimowe wyznanie