#NSGoG

Jestem kilka miesięcy po porodzie. Rozstałam się z ojcem dziecka. Uciekłam do rodziców. On nie pozwala mi widywać się z dzieckiem (siłą zostawił go u siebie).

Policja i opieka społeczna zasłania się prawem, że siła nie mogą go odebrać. Znęcał się nade mną psychicznie i fizycznie. Sprawa jest w sądzie i w prokuraturze. Muszę czekać.

Jego rodzina dawała ciche przyzwolenie na to. Boję się o swoje dziecko. Serce mi pęka jak sobie pomyślę, że mogę więcej go nie widzieć. Kopie pode mną dołki, że nie mam warunków do wychowywania dziecka, że piłam i paliłam w ciąży, że mam problemy natury psychicznej, że dziecko u mnie jest głodne i zaniedbane, że nie potrafię się nim zajmować, że przy mnie nie rozwija się prawidłowo, że on wszystko przy dziecku robił, a ja tylko leżałam.

Kłamie na każdym kroku. Boję się, że mi go zabiorą przez te kłamstwa. Jego rodzina udaje, że nic nie widziała i nie słyszała. Jestem na lekach uspokajających, ale to nic praktycznie nie pomaga. Nie daje już rady nerwowo. Wszystko się sypie włącznie z moim zdrowiem.

Jestem pod opieką psychologa. Nie widziałam już jakiś czas swojego kilkumiesięcznego dziecka. Rozpadam się na maleńkie kawałeczki. Nie wiem czy dotrwam do wyroku.
dewitalizacja Odpowiedz

W Polsce sądy rzadko kiedy przyznają opiekę nad dzieckiem ojcu. I mowa tu o przypadkach, gdy jest nim ktoś sensowny, a matka ledwo wiąże koniec z końcem. Nawet wtedy dziecko w 90% przypadków zostaje z matką. Jeśli tutaj w grę wchodziło znęcanie, to jestem przekonana, że wyrok będzie na Twoją korzyść. Oczywiście o ile będziesz dla sądu wystarczająco stabilna psychicznie, dlatego pracuj nad tym teraz.

Megg16

Ale to jest właśnie taka sytuacja i zdaje się, tak po opisie w tym wyznaniu, że te argumenty jej byłego o jej niewypłacalności, braku warunków i problemach psychicznych nie są wcale wyssane z palca. Po rozstaniu wróciła do rodziców - nie ma własnego lokum. Jest pod opieką psychologa i przyjmuje leki - ma problemy psychiczne. Skoro te dwa jego zarzuty się potwierdziły, to ja bym nie zakładała, że pozostałe są bzdurą, a jeśli faktycznie dziecko u niej jest głodne i zaniedbane, to niech lepiej zostanie z ojcem. Dziecko to nie zabawka na poprawę humoru autorki.

dewitalizacja

Jeśli jest pod opieką psychologa, znaczy, że coś robi, by poprawić swój stan psychiczny. Mieszkanie u rodziców nie świadczy o niezaradności, bardzo dużo par tak mieszka i mają np wydzielone swoje piętro, gdzie wychowują normalnie dzieci.

Megg16

To że coś robi żeby poprawić swój stan (a więc pozbyć się problemów psychicznych) nie znaczy że ich nie ma. Wręcz przeciwnie. Świadczy o tym że je ma, a więc jej były słusznie zwraca na to uwagę w momencie negocjacji z kim dziecko powinno zostać.
Ona natomiast twierdzi że jej były kłamie i ją bezpodstawnie oczernia, po czym potwierdza jego zarzuty, które wcześniej nazwała nieprawdziwymi. Kto tutaj wydaje się być bardziej/mniej wiarygodny, to już sobie każdy z nas oceni sam.

Postac

Autorka zostawiła kilkumiesięczne dziecko z człowiekiem, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. I wszyscy są po stronie ojca dziecka? Ona poszkodowana? Jakoś też mi się nie chce w to wierzyć, bo jako matka kochająca swoje dziecko wyniosłabym niemowlaka i w środku nocy, żeby z nim uciekać. Zwłaszcza, że miała gdzie uciekać - do rodziców. Policja i opieka społeczna też nie widzi podstaw, aby odebrać dziecko ojcu (chociaż to nie wiem, czy jest wyznacznikiem po niektórych głośnych sprawach).

maIasarenka

Ciekawe czy ci, którzy krytykują problemy psychiczne, nie mieliby ich, gdyby ktoś się nad nimi znęcał. Oby to dziecko trafiło do matki.

Gosik

Dewitalizacja nawet więcej niż 90% dzieci zostaje z matką. Może to ma związek z tym, że mniej niż 10% ojców wnioskuje o wyłączną opiekę, ja tam nie wiem...

upadlygzyms

Może dlatego, że ojcowie chcący opiekować się dzieckiem zdają sobie sprawę z tego, że wspólna opieka jest dla dziecka optymalna?

MaryL2

@dewitalizacja, skąd takie dane? @Gosik, chyba masz rację. Czytałam taki artykuł, że w przypadku gdy oboje wnioskują o wyłączną opiekę rozkłada się to 48% do 52% (na korzyść matek, ale różnica niewielka). Najczęstsze powody przyznania dziecka matce to to, że ojciec się do dziecka nie przyznaje, jest w więzieniu albo wyroki, ma problemy z narkotykami/alkoholem i odmawia odwyku.

dewitalizacja

Generalnie chodziło mi o to, że opieka nad dzieckiem najczęściej jest przydzielana kobiecie. Jest pełno różnych głośnych spraw, gdzie bezradni ojcowie starają się uzyskać opiekę, a sąd ma to gdzieś.

MaryL2

@dewitalizacja, tak tak, rozumiem, tylko pytanie czy to nie jest manipulacja albo oderwany od rzeczywistości stereotyp.

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
GeddyLee Odpowiedz

mam wrażenie że autorka nie mówi nam całej prawdy

CentralnyMan

Albo facet ma dobre znajomości

Valentina93 Odpowiedz

Mąż też źle postępuje a te stany bardziej pogłębiają się przez to że nie widzi dziecka. Współczuję bardzo autorce . Wina tu leży po obu stronach . Tak naprawdę mąż swoim zachowaniem mógł doprowadzić autorkę do tego stanu , przemoc psychiczną i fizyczną bardzo źle wpływa na psychikę , trzeba być naprawdę silnym aby znosić takie rzeczy . Też nie obwiniajcie jej , bo ona też jest matką i ma prawo do widywania się z dzieckiem , mąż od tak nie może sobie poprostu tego zakazać

Valentina93

Gdybyś miała jakieś nagrania , obojętnie jakie dowody że on się nad tobą znęcał to byś była w pozycji wygranej . Najgorzej jest gdy jest słowo przeciwko słowu , wtedy procesy trwają dłużej . Opinia twojego psychologa też będzie ważna , skąd te stany ci się wzięły .
Rodzina zawsze broni swojego , nawet gdy ta osoba będzie winna .

TakaOna100 Odpowiedz

Możesz założyć mu niebieską kartę, spróbuj też skontaktować się z fundacjami, które pomagają matkom w takich sytuacjach, oni najszybciej podpowiedzą ci co robić

Shido Odpowiedz

Standardowy opis punktu widzenia mężczyzny któremu matka odebrała dziecko.

Dokładnie tak samo wyglądają losy tysięcy DOBRYCH OJCÓW (nie przemocowców czy coś) którym matka dziecka odbiera dostęp do dziecka, nastawia dziecko, rodzinę i cały świat przeciw niemu, a wszystkie instytucje mówią że nic nie mogą zrobić bo to zgodne z prawem, a facet niech tylko płci alimenty i się nie wtrąca.

I właśnie przez to idealne odbicie lustrzane z jedynie zamienioną płcią, uważam że to wyznanie to eksperyment społeczny, badający jak inaczej ludzie reagują gdy to matka traci dostęp do dziecka.

Pers Odpowiedz

Olej to dziewczyno...zrobisz sobie nowego bombelka

TakaOna100

Idiotyczny komentarz, nawet nie zasługuje na miano trollingu, bo za głupi

Dodaj anonimowe wyznanie