#9kBVS
Moja podstawówka to był, mówiąc krótko, cyrk i patola. Mała wiejska szkoła, gdzie każdy jest bezkarny, bo wszystko jest po znajomości. Za to moje liceum wręcz przeciwnie – miła, rodzinna atmosfera. Zauważam w sobie niestety, że reakcje obronne, zachowania i interakcje wyniosłam z podstawówki, bo do cyrku i patoli mój organizm był przyzwyczajany przez ostatnie 11 lat (0-8 + przedszkole). Jak mama mi powiedziała, że dzwoniła do niej wychowawczyni, byłam pewna, że coś zrobiłam, ale jeszcze nie wiem co. Nie mogłam uwierzyć, że ktoś mnie chwali. Specjalnie wybrałam szkołę daleko od domu, żeby nikogo nie spotkać, bo całe życie byłam „dziwakiem”. Mam wrażenie, jakbym była jaskiniowcem, któremu ktoś każe pracować w korpo.
Widzę, że ciężko mi jest poprowadzić normalną konwersację z klasą bez wyjścia na debilkę albo wcześniej wspomnianego jaskiniowca. Mam wyrzuty sumienia po każdej interakcji z innymi i wrażenie, że zaliczyłam wtopę już na starcie i zmarnowałam swoją szansę. Chcę to wszystko rzucić i zacząć kolejny raz, ale nie wiem, czy na pewno takie jest wyjście, bo drugiego tak dobrego liceum jak moje nie ma i w innych będzie tylko gorzej. Boję się, że ludzie patrzą na mnie tak jak znajomi z podstawówki. Jak na dziwadło. A ja nie wiem co robić. Chcę być normalna. Jestem już zmęczona.
Nie zmieniaj szkoly !!!! Fajna szkola to skarb!! Poza tym zmieniajac szkołę nie naprawisz tego,idz na terapię i będzie dobrze
Ci ludzie nie wiedzą jaka miałaś szkołę, a na plus o Tobie świadczy to, że byłaś "inna" wśród patologii. Myślę że to jak oni Ciebie widzą różni się od tego, co Ci się wydaje że o Tobie myślą i wszystko siedzi jedynie w Twojej głowie. Po prostu ciesz się dobrą szkołą i klasą na poziomie, a przecież liceum też kiedyś przeminie i zacznie sie dorosle życie. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :)
Pomyśl jak chciałabyś się zmienić, co robić czego nie robić. Może jest ktoś, kto Ci imponuje, kto mógłby stać się wzorem do naśladowania? I od kolejnego dnia po prostu zacznij to robić :)
Nie zmieniaj szkoły w której dobrze się czujesz i sobie radzisz