Nigdy żadnemu facetowi nie pozwalałam wziąć się na ręce, a wagi omijałam szerokim łukiem. Od ponad 10 lat noszę rozmiar 40, mam wymiary 100/60/100 i ważę... prawie 90 kg. Lata uprawiania sportu i predyspozycje genetyczne sprawiły, że moja masa mięśniowa przeraża mnie samą. Nikt nie wie, ile ważę.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jeśli to w dużej mierze masa mięśniowa, to czego się wstydzić.
Czekam przy takim ciele i wadze nosisz 40 rozmiar?
Przy 100 cm w biodrach i piersiach serio mieścisz się w 40?
Jeśli chodzi o biodra, to podejrzewam, że nosi legginsy albo spodnie legginsopodobne o dużej zawartości włókien elastycznych - inaczej przy różnicy talia-biodra 40 cm musiałaby wszystkie spodnie dopasowywać u krawca.
Albo sukienki dzianinowe.
A jeśli chodzi o biust, to obecna moda na oversize jest bardzo przyjazna większym rozmiarom... Noszę XS/S i ostatnio kupiłam w sklepie internetowym popularnej sieciówki sweter. Jak przyszedł, okazało się, że miał szerokość 60 cm, czyli obwód 120 cm - sweter w rozmiarze 34 🤦🏼♀️
Agatorek, to pewnie zależy od firmy, ale ja przy +/- 105 cm noszę zazwyczaj 42, czasem jakieś 40, bardzo rzadko 44.
100 cm w biodrach i biuście to według większości (lub wszystkich?) tabel damskie L.
Zakładając, że podane wymiary autorki są prawdziwe, bo przy tak atletycznej budowie spodziewałabym się, że mięśnie z boków tułowia będą przysłaniały talię.
Z całym szacunkiem- nie wierzę. 100/60/100? Olbrzymia dysproporcja. Lata uprawiania sportu nie sprawiają, że tłuszcz się magicznie odkłada tylko w tyłku i biuście. Żeby mieć 60 w talii przy rozbudowanej masie mięśniowej musiałabyś mieć naprawdę niewielki procent tłuszczu. To znów wyklucza taki tyłek i, tym bardziej, piersi.
Masz 2,5 m wzrostu?
Ewentualnie: masz zepsutą wagę.