Tak się akurat złożyło, że w szkole mieliśmy charakterystyczny dzwonek, ale taki sam jak w minutniku w moim domu. Kiedyś zabrałam więc do szkoły minutnik i nastawiłam go 15 minut przed końcem lekcji. Zadziałało, nauczycielka wypuściła nas na przerwę :)
Dodaj anonimowe wyznanie
My kiedyś koledze zmieniliśmy dzwonek w telefonie ze standardowego na puszczanie wiatrów. A potem specjalnie do niego zadzwoniliśmy w czasie rekolekcji.