Dziś dowiedziałem się, że mój syn jest biseksualny, a do tego od pół roku ma chłopaka. Syn ma 23 lata i mówił, że określił się mniej więcej w wieku 16 lat i przez cały ten czas nie raczył mnie poinformować, bo bał się mojej reakcji, mimo że nie miał nawet ku temu powodów, bo nasza rodzina jest ogólnie tolerancyjna. Co najlepsze, żona wiedziała praktycznie od początku i również nie raczyła mi o tym powiedzieć przez siedem lat z tego samego powodu.
Mam wrażenie, że rodzina mi nie ufa. Zastanawiam się tylko skąd w ogóle ten pomysł, że miałbym jakoś źle zareagować. Podejrzewam, że ktoś musiał coś o mnie nagadać.
Dodaj anonimowe wyznanie
Niezłą patolę tam macie.
A ja nie chciałabym mieć ciebie w rodzinie..
Nikt nie pytał.
Ja od takiego bym się odcieła. Po co wprowadzać nienawiść i zgorzkniałość w rodzine?
A ja bym nie chciała w rodzinie wojującej lewicy. I co w związku z tym?
Ja też nie, ale co to ma wspólnego z orientacją seksualną członka rodziny?
Jak liberalne poglądy, to podejrzewam, że niezłe cyrki się tam odprawiają :D wiecie, te klimaty typu czerwone błyskawice, wyborcza na stole, tęczowe flagi, ojciec latający po domu w sukience. Kiepscy się nie umywają.
I żyj w tej swojej bajce, jeżeli to ci pomaga.
^2up XD jak się bawić, to się bawić.
@goniciezordon dawno mnie tak nie skręciło po przeczytaniu tej seryjki "komentarzy". Oprócz "nikt nie pytał" jesteś typem, który oceni każdego najlepiej i wepcha politykę gdzie tylko się da, dzięki za ostrzeżenie bo planuję się trzymać z daleka od ciebie.
To się trzymaj. Tylko do czego potrzebna mi ta informacja? Jak idziecie srać, to też informujecie o tym wszystkich dookoła?
Pewnie wiedzą, że nie ma się czym chwalić.
Całe szczęście, że nie określił się jako śmigłowiec szturmowy.
Wiesz ile kosztuje paliwo lotnicze?
Nie mów hop..
Serio szukasz winy w kimś z zewnątrz, zamiast zastanowić się nad sobą? Tak, na pewno ktoś czegoś nagadał Twojemu synowi i żonie, i wcale nie ma to nic wspólnego z Twoim zachowaniem. Przecież żona i syn wcale z Tobą nie mieszkają i w ogóle Cię nie poznali.
tez tak mysle, caloksztalt zachowania autora mogl to sprawic, jakies niewiele znaczace w jego mniemaniu uwagi itp.
Pewnie podświadomie czuli, że to dewiacja, więc zatrzymali to dla siebie.
Co tu dziś tak obrodziło tęczowymi wyznaniami? Ktoś to taśmowo wypisuje czy jak?
Dzieciom się nudzi w wakacje.
u mnie od razu poleciałby z domu i rodziny, tfu tylko pluc na takich
Bo nie umiesz kochać. Nie masz tej miłości rodzicielskiej, a wyrzucone z domu dziecko powinno pozwać cię o alimenty.
W sumie zależy w jakim wieku. Ale pamiętam podobne wyznania o wyrzucaniu z domu kilkunastoletnich dzieci i w świetle prawa nie jest to możliwe.
Tych studiujących także.
jest, zrzekasz sie praw rodzicielskich i dziecko trafia do placowki
nie zwalnia to z obowiazkow np. alimentacji do usamodzielnienia sie
Szinigami, dziecko się kocha mimo wszystko (No chyba, że popełni okrutne przestępstwo). Porażką wychowawczą jesteś ty. Wyrosłaś na oceniającą, pełną nienawiści do innych ludzi osobę, która nie ma skrupułów.
Niby dlaczego gej nie jest taką samą inwestycją jak hetero? Że niby pociąg do facetów powstrzymuje go przed dobrą pracą i wykształceniem? Co zmienia seks analny dziecka dla rodzica? Jeżeli twoim zdaniem seks syna ma jakiś wpływ na rodziców to czego cię w tym twoim domu nauczyli?
@Hvafaen Uwielbiam takich rodziców jak Szinigami...kochać i akceptować dziecko gdy tylko jest perfekcyjne, najlepiej ładne i pracowite a już tymbardziej po studiach na które sobie samo zarobi. Taki troszkę hujek a nie rodzic. Sama też nie jestem perfekcyjna i gdyby moje dziecko było seryjnym mordercą ( ale to też wyjątki) bądź pedofilem co nie chce się leczyć to pewnie też bym się go wyrzekła ale serio...homoseksualizm, trans czy inne tego typu osobiście mnie nie dotykają i nie bolą na tyle by mieć dziecko w dupie.
Jesteś beznadziejny, współczuję twojej rodzinie..
Nie odpowiedziałaś o co chodzi z tą inwestycją.
Kochanie swojego dziecka mimo, że robi rzeczy, które nas nie dotyczą to nie jest bycie wyrozumiałym, to normalna, rodzicielska miłości. Jeżeli u ciebie w rodzinie tak nie ma znaczy, że twoi rodzice was nie kochają.
szinigami, myślę, że zastanawianie się nad tego typu rzeczami nie ma za bardzo sensu. Sama pomyśl, jeśli ktoś wychował się w kochającej rodzinie z właściwymi wzorcami, nie będzie miał takich skłonności. Wyrzucenie z domu wskazuje na to, że ktoś już wcześniej był źle traktowany, zatem nie powinno dziwić, że rodzice reagują w taki sposób zamiast pomóc.
Świat się zmienia :p teraz jak nie pozwolisz kilkulatkowi zmienić płci w jakimś lewalandzie, to przychodzi opieka i je zabiera, żeby nie dorastało w jakiejś nienawistnej rodzinie.
Jak wolisz pytać o to obcych zamiast żonę to trochę kiepsko. Popatrz też na styl pisania - on nie "raczył", ona nie "raczyła". Świta coś trochę?...
Tu by się przydała terapia dla całej rodziny, bo macie wszyscy poważne problemy z głową.
Nie nikt na ciebie nie nagadał gówniarzu.
Po prostu wiedzą, że każdą rzecz, która powinn być omawiana w rodzinie, podzielisz się z obcymi ludźmi na stronie takiej jak ta.
Taka męska praczka nad potokiem.
Nie uważam, żeby moje dzieci były zobowiązane aby informować mnie o takich sprawach.
To jest ich sprawa mają święte prawo zachować ja dla Ciebie...
*siebie