#0faFs
Mam siostry (Ulę i Olgę), brata (Alka) i 6-letnią córkę (Malwinę) o których będzie ta historia. Moje siostry mają dzieci w podobnym wieku, zaś Alek jest bezdzietny. Ma jednak dziewczynę i najlepszą przyjaciółkę. Wszystkie chętnie go odwiedzamy.
Pewnego dnia miałam ważną konferencję w pracy, więc zaprowadziłam Malwinkę do wujka Alka. Tak samo postąpiła Olga ze swoim 7-letnim Tomkiem.
Konferencja udana, czas zbierać się do domu. Popatrzyłam na telefon i zamarłam. 10 nieodebranych połączeń od Alka i 5 od Olgi. Coś musiało się stać. Szybko do nich zadzwoniłam i co się okazało... wszyscy są na komisariacie policji. Przyjechałam tam szybko i zobaczyłam po kolei przerażoną Olgę i Alka oraz zadowoloną z siebie panią Marię. Był to najwredniejszy z wrednych, najbardziej wścibski z wścibskich moher, jakiego zrodziła ziemia. Mieszkała ona naprzeciw Alka i czasem się ścierali. Otóż pani Maria zawiadomiła policję, że do mojego braciszka wciąż przychodzą nowe kobiety, które ten wykorzystuje seksualnie. Według niej Malwinka i Tomek byli molestowani przez Alka. Podobno wiedziałyśmy o wszystkim i pobierałyśmy po 1000 zł za każdą wizytę dzieci (kiedyś pożyczyłam od Alka tyle pieniędzy, a ona musiała to widzieć przez balkon). Podstawą do wezwania policji był dla niej płacz Malwinki (rozbiła kolano i rozpłakała się).
Historia ma jednak happy end. Dzieci zostały przesłuchane przez psychologa, który nie stwierdził molestowania. Zebrane zeznania były spójne. Mimo to kilka razy przyszedł do nas pracownik opieki społecznej, ale wizyty przebiegły pomyślnie i dano nam spokój.
Pani Maria otrzymała pouczenie i żywi do nas czystą nienawiść. Nadal patroluje osiedle i wrzeszczy na wszystkich za zbyt głośne stąpanie po schodach. A Alek zainwestował w porządne rolety.
Historia ma happy end? Kobieto pozwij ją o zniesławienie, odsyłam do lektury art. 212 paragrafu 1 kodeksu karnego.
Myślę, że ta rodzina NIE MA CZASU na to :D
Leniwy student na pod***wienie mohera pozwem zawsze znajdzie się czas ;)
Oskarż, jak już. Nie mieszaj pojęć
queenB faktycznie, być może stwiedzienie, iż powinna wnieść oskarżenie w celu wszczęcia postępowania karnego przeciwko pani Marii, wielkiej adoratorce moheru byłoby stwierdzeniem bardziej prawidłowym, niemniej zmierzałem ku temu, że takich spraw nie można pozostawiać bez echa.
Nie lubię po prostu, jak ktoś miesza pojęcia prawa karnego z cywilnym.
Cóż, pomyliłem się, ale nie mam możliwości edycji komentarza.
co w tym zlego ze poszla na policje ?? moze oni serio dzieci gwalca i im do glow wpajaja kamstwo zeby na jaw nie wyszlo ze je wykorzystuja ?? ja bym sie ta rodzina zainteresowala i baczniej przyjrzala.nie wiadomo co tam sie strasznego dzieje.
Azorrr, znajdź sobie kogoś to nie będziesz miał czasu na durne i bezsensowne komentarze ;)
I w taki sposób powstaje wiele teorii spiskowych Azorrr.
Czy ja wiem czy bezpodstawne zgłoszenie na policję to jest podstawa do zniesławienia? Jakby tak było, to już w ogóle nikt by nie reagował na przemoc domową u sąsiadów (prawie nikt nie reaguje zreszta, ale to z powodu znieczulicy raczej). Wydaje mi się, ze o zniesławieniu to można mówić jak się kogoś publicznie o coś oskarży, nie wiem, w mediach społecznościowych albo na forum sąsiadów. Zawsze moher może w sądzie powiedzieć, ze słyszała płacz dziecka przez ścianę i myślała, ze ktoś się znęca.
Pouczenie - żenada. Sama powinna na dołku z tydzień posiedzieć to by się oduczyła znieważania innych.
co w tym zlego ze poszla na policje ?? moze oni serio dzieci gwalca i im do glow wpajaja kamstwo zeby na jaw nie wyszlo ze je wykorzystuja ?? ja bym sie ta rodzina zainteresowala i baczniej przyjrzala.nie wiadomo co tam sie strasznego dzieje.
Azorrr do budy
Ona mogła zniszczyć Wam życie. Ja bym tak tego nie zostawiła i poszła z czymś takim do sądu. Bezczelna baba. Wystarczyłby rok w więzieniu i nabrałaby trochę pokory.
Jasne. a jeśli by była podobna sytuacja, to wtedy posypia się słowa "gdzie byli ludzie, sąsiedzi nic nie widzieli?" chyba dobrze, lepiej że zareagowała.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że ktoś przez okno widzi, ile pieniędzy pożyczasz. No i po co imiona wszystkich członków rodziny?
Ciesz się, że na końcu nie ma dopisku
*imiona zostały zmienione xD
Wszyscy hejtują tą kobietę, a gdyby okazało się, że naprawdę dzieciom dzieje się krzywda, to zostałaby bohaterką.
Jakbym dzwoniła na policję za każdym razem jak do jakiegoś mojego sąsiada przychodzą różne kobiety z dziećmi to nienal nic innego bym nie robiła. Ile razy do mojego ojca/dziadka/wujka/chrzestnego wbija jego siostra/córka/wnuczka/koleżanka i podrzuca dziecko, bo akurat ma coś do załatwienia w okolicy. Bądźmy poważni. Widząc kobiety z dziećmi odwiedzające mężczyznę nie dzwoni sie od razu na policję
Okluranico, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Reagować trzeba, ale gdy mamy naprawdę podstawne podejrzenia, a nie- bo dziecko płacze, a ja mam bujna wyobraźnie. Mohery uwielbiają sobie dopisywać historie o tym jak to ktoś sie złe prowadzi.
Będę minusowana ale co mi tam. Bardzo dobrze, że babka zadzwoniła na policję. Przy obecnej fali znieczulicy dobra jest odrobina przewrażliwienia. Mogli zostawić u wujka dzieciaki a akurat ten wujek wcale nie okazałby się taki kochany i rzeczywiście by je molestował. Moze widujac go codziennie stwierdziła że kurcze coś z tym facetem jest nie tak i słysząc głośny płacz dziecka wolała zareagować. Jeśli ktoś nie ma nic do ukrycia, nie robi nic złego to czy takie sprawdzenie przez policję czy opiekę społeczną jest zle? Za dużo krzywdy dzieje się dzieciom, a one nic nie mogą powiedzieć ani się obronić. I tak, sama mam dzieci i wcale nie byłabym zła na sąsiada jakby nasłał na mnie raz policję bo np zbyt często płaczą. Wolę takich sąsiadów niż takich co zamykają oczy i zakrywaja uszy jak coś się dzieje
W pełni popieram! Tyle wyznań, że ludzie nie reaują na krzywdę innych, a kiedy kobieta zobaczyła (nie pierwszy raz!) sytuację, która mogła wyglądać jednoznacznie to od razu hejty w jej stronę. Dobrze, że reagowała. Gdyby twój brat (czy jakikolwiek inny sąsiad) faktycznie molestował dzieci zaraz byłoby tu wyznanie, że biedne dzieci molestowane, a nikt nie reaguje. Sąsiadka nie jest jasnowidzem!
Tyle w temacie, dziękuję za uwagę
Ale dzwonienie na policję i ściąganie całej rodzinie na głowę opieki społecznej to nie jest pierwsza rzecz jaką się robi. Skoro miała jakieś obiekcje do faceta i najwyraźniej dużo wolnego czasu, to czemu nie zgłosiła tego matką kiedy przyszły po dzieci/z dziećmi? Już pomijając fakt, ze skoro jest tak dociekliwa, żeby wypatrywać dawania pieniędzy i zgłaszać to policji, to tym bardziej mogła ustalić, ze to siostry tego sąsiada przychodzą z dziećmi, a nie "wykorzystywane seksualnie kobiety"
Zadzwoniła na policję bo usłyszała placz dziecka. Może dziewczynka darła się jak opetana, bo porządnie skaleczyła to kolano a babka źle to zinterpretowała. W trakcie przesłuchania pewnie zapytano ja czy widziała coś jeszcze podejrzanego to powiedziała wszystko
Od jakiego imienia jest zdrobnienie Alek?
Aleksander
Albo Aleksy
Albo Alfred
"A Alek zainwestował w porządne rolety. "
I dopiero teraz ma przechlapane u tej pani. Bo przecież skoro taaakie rolety założył to oczywiste, że tam muszą dziać się najgorsze rzeczy... :)
Podokuczajcie jej trochę, może się odczepi
Raczej jeszcze bardziej się zdenerwuje i będzie pałać większą nienawiścią. :D