#x3SBF
Wstyd przyznać, ale dużo wtedy imprezowałem. Piłem jeszcze więcej.
Pewnego razu po ostrym chlaniu, kiedy wróciłem do domu, postanowiłem coś zjeść. Chlebek, szyneczka, ser i do mikrofali... Niby wszystko jasne i proste.
Jakież było zdziwienie mojej mamy, kiedy w środku nocy zastała w kuchni kompletnie rozebranego syna, który porozkładał chleb na blacie, trzy talerze posmarował masłem, jeden włożył do mikrofali, a ser i szynkę położył na gazówce.
Niezła amba.
Chyba ameba :D
Śmiechłam srogo :D
A zjadłeś w końcu kanapkę? ;)
Zjadł talerz
To bylo grubo ;o
Powinna ci przyebać szczylu, aż byś się usmarkał.