Gdy miałam z 9 lat, zauważyłam, że moja starsza siostra po kąpieli trzepie głową w przód i w tył, żeby włosy szybciej wyschły. Stwierdziłam, że to niezły pomysł i postanowiłam, że sama też będę tak robić.
Szkoda tylko, że nie zastanowiłam się, czemu ona to robi w pokoju, a nie w naszej mikroskopijnej łazience. Jak trzepnęłam i uderzyłam nosem o wannę, to mój krzyk usłyszało chyba pół bloku.
Dodaj anonimowe wyznanie
Pierwsze wyznanie które mnie tak rozśmieszyło, choć nie powinno.
Współczuję ci, autorko
Aż mnie zabolało..... auć!
Ja kiedyś jak tak robiłam to pomyślałam że im szybciej będę machać tym szybciej wyschną. Założenie niby dobre ale jak przywaliłam w impetem łbem w kafelkową podłogę odechciało mi się takich eksperymentów 😂
To się musiałaś niezle schylić
Headbanging wersja kąpielowa :p
Do trzepania trzeba dorosnąć:-)