#vUHmE

Kiedy w moim życiu pojawiła się czwarta pociecha, podjęliśmy z mężem decyzję, że ja zostaję w domu i zajmuję się nim i dziećmi. Mimo tego, że mogłam spokojnie pracować, to po podsumowaniu wad i zalet postanowiliśmy, że tak będzie lepiej.
Pierwszy miesiąc był naprawdę ciężki, docinki ze strony rodziny typu „po co studiowałaś tyle czasu, żeby teraz zostać kurą domową?!”. Co mądrzejsze kuzynki zaczęły wykorzystywać fakt, że mam więcej czasu i prosić mnie o różne rzeczy. „Odbierz Olafka ze szkoły baletowej, bo nie zdążę” albo „Weź się zajmij moimi dziećmi, bo ja pracuję”. Takich sytuacji było aż nadto, zezłościłam się, bo w ciągu tygodnia potrafiłam mieć po trzy telefony z takimi rozkazami. Nic nie mam do pomocy im, ale zaczął mi się nie podobać fakt, że mnie nagminnie wykorzystują. 
Z czasem nie było łatwiej, na każdym rodzinnym spotkaniu moja kochana siostra opowiadała, jak to ona ciężko pracuje i zajmuje się swoim dzieckiem, a ja się opierdalam.
Dłuższy czas starałam się to puszczać mimo uszu, dla świętego spokoju.
Horror.
AgnieszkaOsiecka Odpowiedz

Zaproś siostrę do domu na tydzien. Niech chodzi do pracy, sprząta, gotuje, pierze, prasuje i zajmuje się czwórką dzieci w rożnym wieku. Wtedy zobaczy, że idzie się za przeproszeniem zapierdolić ;)

incensiss Odpowiedz

Takie są najazdy na pracujące matki ale jak już zostają w domu to obelgom i obgadywaniu nie ma końca..

Hvafaen

Co tylko kobieta nie zrobi to będzie źle. Ma najlepiej nie spać, bo w domu ma być czysto, ciuchy wyprane i wyprasowane, dzieci dopieszczone, wszyscy nakarmieni i w dodatku w pracy wykonywać obowiązki. A no tak i mąż ma być zawsze zadowolony i zadbany. Doba ma tylko 24 godziny dla każdego, a człowiek chce jeszcze odpocząć.

Mondralalala Odpowiedz

Brzmi jakby miał być ciąg dalszy.

Lool23 Odpowiedz

Nawet z jednym a prawie rocznym jest co robic. Dziecko chce poznawac swiat, wiec lataj za nim non stop, pilnuj zeby nie spadlo ze schodow lub czegos nie zjadlo a przy okazji zrob obiad, pranie i posprzataj. Przy jednym wydaje sie to niemozliwe a co dopiero przy czworce. Robota na okraglo...

Hvafaen

To, że ciało zawsze musi być na baczności też wykańcza.

stupidpeople Odpowiedz

To polecam lekcje asertywności, czy coś. Jakbym komuś pomagała i chociaż raz zacząłby mi dogryzać to pomoc by się definitywnie skończyła. Można zacząć wystawiać rachunki, a można też najzwyczajniej w świecie powiedzieć, że nie masz zamiaru nic już robić, skoro i tak zamiast "dziękuję" usłyszysz jakieś durnoty na kolejnej rodzinnej imprezie. Jak ktoś się na to fochnie na zawsze to profit, jak przemyśli swoje zachowanie to też profit. Nic nie tracisz.

ToJaAlboNieJa Odpowiedz

Mam trójkę rodzeństwa i też moja mama nie pracuje. Tato prowadzi firmę i jest w stanie utrzymać nas, nawet nadto. Skoro tato całymi dniami pracuje, mamie przypadają obowiązki domowe i wykonuje je za dwójkę. Praktycznie codziennie słyszy, że jest nieuk, nic nie osiągnęła, kura domowa, gnije w domu. Dziwie się jej, że jeszcze nie doprowadziło jej to to jakiejś nerwicy. Najgorsze jest to, że nie wiem co kieruje tymi ludźmi. Zazdrość? Zwykła zawiść? Przykro słuchać o własnej, kochanej mamie takie rzeczy...

Lemon00 Odpowiedz

Ludzie czasami nie zdają sobie sprawy z tego,ile pracy jest w domu i przy dzieciach...

Dragomir Odpowiedz

A słuchasz tych komentarzy tak potulnie i nie reagujesz, bo co?

radeeek Odpowiedz

A ja bym na Twoim miejscu do kuzynki która tak ciaŁo pracuje " to.przykre, ze musisz cały czas ciężko pracować - przynajmniej ja nie muszę :))))"

IkinciHaseki Odpowiedz

Studia kobieta zrobiła,
Ale męża nie zabiła,
Magister pozostał,
Ale ze związku dzieciarnia powstała,
Kobieta do pracy iść nie chciała,
Rodzinka tego nie zaakceptowała,
Lecz teraz proszą o podwózkę,
Tłumacząc „mam mało czasu, zawieź córę do lasu”,
Lecz kobieta nie wytrzymuje,

A ja odcięcie się od rodziny proponuję.

Dragomir

Wierszokleta spod napleta.

Zobacz więcej komentarzy (8)
Dodaj anonimowe wyznanie