#u8Qji
Na co dzień nie maluję się i nigdy nie miałam makijażu. Uważam, że mam ładną cerę, poza tym nie chcę co chwila upewniać się, czy się nie rozmazałam itp. Moja codzienna pielęgnacja to umycie twarzy wodą, ewentualnie jak wychodzę z domu, to dwukrotnie umyję twarz żelem i nałożę SPF. Jakiś raz na tydzień, dwa tygodnie, robię sobie peeling. Na czym polega mój problem?
Ostatnio w internecie natrafiam na dziewczyny polecające kosmetyki do pielęgnacji, jakieś kremy, żele do mycia twarzy, peelingi itp. Postanowiłam, że spróbuję. Kupowałam kosmetyki tylko takie, które miały rewelacyjne opinie (nie chciałam, żeby coś zepsuło mi cerę). I tak przez jakieś dwa miesiące: rano mycie dwukrotne żelem, nałożyć SPF, potem po powrocie do domu mycie dwukrotne żelem, nałożenie kremu nawilżającego. I raz w tygodniu peeling. Co zauważyłam? Cera na dobrą sprawę pogorszyła mi się. Pokazują się nieduże wypryski i „kaszka”, a oprócz tego pokazała mi się bruzda nosowo-wargowa (zanim zaczęłam pielęgnację, nie było jej).
Na jakiś czas przestałam i wróciłam do swojej dawnej pielęgnacji (czyli głównie przemywanie twarzy samą wodą). Stan cery mi się poprawił, nie ma wyprysków, bruzda zanika. Czy jest to coś normalnego, że po polecanych, dobrych kosmetykach mogła mi się zepsuć cera?
Jako kosmetolog napisze tak: naruszony mikrobiom skóry. Jeśli dana pielęgnacja Ci służy, nie pojawiają się wypryski, skóra wygląda dobrze to nie kombinujemy, nie zmieniamy, nie mącimy. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak widzę ile młode dziewczyny nakładają specyfików na skórę, a tak na prawdę podstawa to dobre oczyszczanie, SPF (tylko kiedy indeks UV jest wyższy niż 3 i chcemy dłużej na dworze posiesiedziec), nawilżenie, delikatne złuszczanie i czasami antyoksydacja. I takiej skórze normalnej, bezproblemowej to w zupełności starczy. Radzę nie słuchać internetowych mądrości influencerek bo to co pokazują to śmieci
Poprawka: influencerzy niekoniecznie pokazują śmieci tylko trzeba pamiętać, że ich pracą jest pokazywanie wielu nowych produktów. Tyle, że odbiorcy (przez naiwność, głupotę lub brak wiedzy) często nie rozumieją, że nie powinni stosować wszystkich tych produktów na raz i że nie ma produktów uniwersalnych.
Poprawka do obala, influenserzy dostają kasę za reklamę, czyli pokazują badziewi. Dobry produkt nie musi korzystać z patoli
😂 ale ty jesteś bezmyślna. Nie sprawdziłaś składu. Dwukrotne mycie z rana- po co? Mycie od razu po powrocie do domu- tak jakby spf w domu już nie był potrzebny. Przesuszyłaś cere. W dodatku wprowadzenie wszystkich nowych kosmetyków naraz. Ale no tak, to wina kosmetyków, a nie twojej głupoty.
Dobrze że mamy tutaj ciebie, to pokażesz jej swoją mądrość i poprowadzisz ku wspaniałości. No , może nie aż tak daleko jak ty sama jesteś, bo nie może być tak, żeby ktoś ci zagroził, a zwłaszcza ktoś głupszy. A że mądrzejszego od ciebie i tak nie ma...
Okropny komentarz. Lepiej się teraz poczułaś?
Po jaką cholerę SPF w domu, bo nie rozumiem? Ja używam tylko, jak wiem, że będę długo przebywać na słońcu.
Paycho, bo promienie słoneczne są złe dla skóry i rakotwórcze nieważne jaki jest dzień i gdzie jesteś. Do zachodu słońca promienie słoneczne ZAWSZE są szkodliwe, dlatego spf nawet w domu.
Niektórzy mówią „nie ma słońca”, gdy jest pochmurno, ale gdyby nie było słońca faktycznie to zamarzliby na śmierć. Promienie słoneczne są bez względu na pore roku i czy jest pochmurno czy nie.
Kiedy myślałem, że ta baba głupsze pierdoły powiedzieć nie może, to mnie zadziwia ponownie. Weź do kuchni idź ugotować coś. Przynajmniej zrobisz coś pożytecznego.
Może poprostu kosmetyki nie były dobrane do Twojej skóry i tak zareagowala.
Jak się wprowadza nowy kosmetyk to raczej warto pojedynczo nie wszystko na raz.
Kolejna sprawa, że wcale nie trzeba mega drogich kosmetyków używać
Jeszcze co jest istotne, że często się zdarza, że po chwili używania skóra się oczyszcza i zaczyna wysypywac, i dopiero po tym gorszym momencie przychodzi lepsze.
Ja się znam ale czy przynajmniej czterokrotne mycie twarzy nie jest aby przesadą??
Jest. 3 krotne mycie twarzy to dużo. Większość potrzebuje jedynie dwuetapowego oczyszczania wieczorami. Jeżeli ktoś potrzebuje też rano to okay, ale to nadal 3 razy. Dwuetapowe oczyszczanie rano? To ona śpi w smole?
Dziękować.
Ps: w pierwszym komencie miało być oczywiście "Ja się nie znam ale (...)", jakichś chochlik mi "nie" zjadł...
wroc do starych kosmetykow, najwidoczniej te nie sa dla ciebie
Podejrzewam, że wysypało Cię po SPF.
Zostań przy tym, co Ci służy.
Wmówiono nam, że potrzebujemy tych wszystkich kremów, peelingów, masek itp. i naszą skórą się od nich uzależniła.
Bo potrzebujemy oczyszczania, nawilżania i ochrony spf. Wszystko inne jest dodatkowe. Peelingy opcjonalnie też. Tak samo jak myje się ciało tak samo powinno się myć twarz. Ciało jest chronione ubraniami- twarz nie, więc się wysusza bardziej.
Spf wiadomo.
Co to za gówno? To ma być wyznanie czy poradnik bravo girl?
Tak, po to są. Masz wrócić. Uzależnić się i wrócić
Bardzo możliwe, że to po prostu proces oczyszczania skóry, tzw skin purging, czyli tymczasowy detoks skóry. Purging trwa zazwyczaj około 4-6 tygodni, czasami do 3 miesięcy.