#pax6r
W ostatnią niedzielę przypadła ich rocznica ślubu i wspólnie oglądaliśmy ich zdjęcia z czasów liceum, czyli wtedy, kiedy się poznali. Mama opowiadała mi, że tata od pierwszej klasy starał się o jej względy, chociaż początkowo trochę niezdarnie. Tata oczywiście wszystkiego się wypierał i stwierdził, że to mama ganiała za nim, odkąd go zobaczyła i że musiał ją czasami butem odganiać (tak, tata ma dziwne poczucie humoru). Jakoś jednak nie kupuję wersji taty. W pewnym momencie dotarliśmy do zdjęcia z ogniska, gdzie tata trzyma gitarę, a mama się do niego przytula. Mama zaczęła opowiadać o tym ognisku, a tata w pewnym momencie wyszedł. Obie myślałyśmy, że o coś się zezłościł, ale po jakichś 20 minutach wrócił. Z gitarą. Co zrobił? Zagrał i zaśpiewał „Kołysankę dla nieznajomej” Perfectu. I to tak, jak nigdy dotąd nie słyszałam. Mama się popłakała, a tata rzucił: „Widzisz, Antosia, gdyby nie ta gitara, toby cię na świecie nie było” :)
W końcu ktoś napisał o szczęśliwej i kochającej rodzinie . proszę o więcej ! 😀
Ale jak to tak, bez homosiów? I szczęśliwi, tacy zaściankowi i ograniczeni jak w średniowieczu? Przecież to faszyzm i homofobia, powinni to zblokować :)))
Przestan siac propagande, Dragomir.
Oooo... Miło <33
dla której zagrać i zaśpiewać? B)
Wybacz, ale nick nie zachęca :D
Nie żeby coś, ale oboje nie zachęcacie nickami 😄
E tam, ja bym chciał, aby jakaś panna się poznecala nade mną :3