Były to czasy zerówki, a tego pamiętnego dnia bawiłam się w ogródku, budując jakieś budowle z kamyków. Pod jednym z nich znalazłam ogromniastą dżdżownicę, którą po schwytaniu zjadłam (wciągnęłam niczym spaghetti ;)).
Smakowała jak przesolone, brudne, surowe mięso :D
Dodaj anonimowe wyznanie
Bear Grylls byłby z ciebie dumny
Też kiedyś zjadłam. Powiedział o tym chłopakowi, teraz za każdym razem jak je widzi to krzycz do mnie "smacznego kochanie!" XD
Co jesz? mięsko..A skąd masz? przypełzło ...
O. Nie spodziewalam sie ze dzdzownice sa slone w smaku.
Smacznego!