#sTUlx
Wychowywałam się na wsi. Moi rodzice mieli takie małe gospodarstwo – zwierzęta i rośliny były na użytek własny. No i była kura, którą tata nazywał Szalona. Ja miałam wtedy jakieś 6 lat i bałam się obok niej przechodzić, bo często rzucała się na mnie z dziobem. Oczywiście kur mieliśmy więcej i rodzice (czasami ze mną, jeśli pan leń mnie nie dopadł) wieczorem chodzili po stajni i stodole i zbierali jajka, które kury zniosły w takich specjalnie poustawianych dla nich paczkach.
Tego dnia poszłam z nimi i zobaczyłam, że paczka, w której od jakiegoś czasu ciągle siedzi Szalona, jest pusta. Oto okazja do zemsty! Gdy rodzice nie patrzyli, ukradłam jej dwa jajka. Niech ma za swoje, menda. Rodzice z jej paczki nic nie zabierali, więc myślałam, że się boją...
Od razu po powrocie do domu poprosiłam mamę o jajecznicę na kolację – zależało mi, żeby zjeść jajka Szalonej, bo to w końcu zemsta. Mama przy kuchence, ja na krześle i ją obserwuję. Wybija jajka, a na patelni ląduje... taki jeszcze niezbyt ukształtowany kurczak.
Od tego czasu minęło prawie 20 lat, a ja już nigdy więcej nie zjadłam jajka.
Moja mama ugotowała kiedyś, dawno temu jajka na twardo. Obiera - a tu piórka... Później przez 10 lat nie tknęła jajek.
Ojeżu, przypomina mi to scenę z któregoś tomu "Pieśni Lodu i Ognia" kiedy Cersei jadła śniadanie i znalazła niewyklutego kurczaka w ugotowanym jajku. Przez dłuższy czas miałam wstręt do jajek :/
Wiem czego będę wypatrywać podczas czytania... Aż mnie dreszcze przeszły. :D
Ej, kiedy to było? Jakoś tego nie zapamiętałam
Zemsta zemstą wredna kura wredną kurą ale pisklątek tak jakoś szkoda mi się zrobiło 😢
A wiecie, że na Filipinach jedzą takie jajka z ukształtowanym wewnątrz ptakiem? Te jajka nazywają się balut :)
Widziałem raz.
Rzygam do tej pory.
o matko
Fajny nick😂
@PaniDyrektorOla dziękuje i wzajemnie 😉
Zamiast jajecznicy moglas miec smazonego kurczaka. Jak dla mnie profit :D
Jeszcze lepsza zemsta na niej, ukatrupiłaś jej nie wyklute dzieci
Zajebiście. Jakby twoje dzieci ktoś ukatrupił, też by było śmiesznie?
Akurat niedobrze. Jajka są baaaardzo zdrowe, zwłaszcza takie z wiadomego, pewnego źródła od kur, które chodzą po podwórku i nie są karmione paszą przemysłową.
Trauma na własne życzenie.
Niby zawsze wiedziałaś że z jajek są kurczaki, ale zbrzydły co dopiero gdy zobaczyłaś