Dla mnie Arial (chyba tak się nazywała) jest czytelniejsza. Ale oficjalnie w szkole używało się zawsze Times New Roman.

Sprawdziłam z ciekawości i nazwa tej czcionki nie jest odniesieniem do Romana Polańskiego (którego spora część jego filmów nie przypadła mi do gustu ze względów tematyczno-gatunkowych, niemniej uważam, że reżyserem jest świetnym - mogę powiedzieć, że świetne filmy, ale mi się nie podobały), a do stylu rzymskiego (roman style), który ma włoskie korzenie (przełom 15/16 wieku) jeśli chodzi o druk. Sama czcionka jednak nie ma nic wspólnego z Rzymem bądź Rzymianami. Nie znam się za bardzo na kwestiach związanych z czcionkami i drukiem, więc lepiej samemu doczytać.