Mój 20-letni syn jest niepełnosprawny, ma poważne trudności w uczeniu się, zespół Tourette'a i zahamowania neurologiczne. Łatwo nim manipulować i ma wadę wymowy, która sprawia, że jego niepełnosprawność jest oczywista dla wszystkich. Ze względu na swoją sytuację jest niesamodzielny i będzie wymagał opieki przez całe swoje życie. Wychowywałam go najlepiej jak potrafię i poświęciłam wiele czasu na zapewnienie mu wszelkiej pomocy, robiłam i robię wszystko, by polepszyć jego stan. Z biegiem lat jednak coraz częściej uświadamiam sobie, że co prawda kocham mojego syna, ale to jak opieka nad zombie.
Nie przejdzie mi to przez gardło i nikomu się do tego nie przyznam, ale gdybym mogła cofnąć czas, to nigdy bym go nie urodziła.
Dodaj anonimowe wyznanie
Badania prenatalne powinny być standardem, a wykrycie pewnych wad i schorzeń powinno kwalifikować do aborcji. A skoro jest tyle organizacji "pro live", to takie organizacje powinny zajmować się opieką nad takimi ludźmi.
Zaraz zaraz, badania prenatalne są standardem, natomiast sporo kobiet po prostu nie chce ich wykonywać lub daje się przekonać bzdurom (na temat badań) powielanym przez ekstremistów pro-birth. Oprócz tego części defektów nie można potwierdzić w 100%, więc decyzja o terminacji chcianej ciąży jest jeszcze trudniejsza.
Nie są standardem. Lekarz Cie na nie nie kieruje bo są płatne. Dlatego robią je tylko kobiety które chcą i które na nie stać
Mogę Ci tylko powiedzieć, że nie jesteś sama ze swoimi myślami. Spotkałam osoby, które otwarcie mówią o tym, że gdyby mogły, cofnęłyby czas, żeby oszczędzić cierpienia i sobie, i dziecku.
Przytulam.
Bardzo wiele poświęciłaś. Tylko Ty wiesz ile Cię to kosztowało. Jesteś bohatareką. To, że tak czujesz i myślisz, jest naturalne. Jesteś przemęczona, boisz się też o to jak będzie wyglądała przyszłość, także ta w której Ciebie może już nie być, prawda? Czy ktoś może odciążyć Cię, chociażby na kilka godzin dziennie, w opiece mad Twoim synem?
Rozwiązanie jest tylko jedno - eutanazja
to na co czekasz?
Jest szansa, żeby znalazł jakąkolwiek pracę, czy niepełnosprawność jest zbyt mocna?
"jest niesamodzielny i będzie wymagał opieki przez całe swoje życie" <- tu masz odpowiedź.
Są ludzie niepełnosprawni, mający problem z wieloma normalnymi czynnościami, ale oznaczający się wielką inteligencją w niektórych dziedzinach i dostrzegający rzeczy niedostrzegalne dla innych. Więc taka odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje.
Nikogo nie obchodzi, co cię zadowala, skoro nawet nie znasz znaczenia słowa NIESAMODZIELNY.
Tak, niesamodzielny człowiek, który może sobie bardzo dobrze radzić w danej pracy. Nie wymagam zbyt wiele myślenia od kogoś twojego pokroju, ale chociaż trochę. Ty np. podobno dobrze zarabiasz, radzisz sobie bardzo dobrze w życiu zawodowym, mimo wyjątkowo niskiej inteligencji.