#qOyoH

Szłam ze swoim chłopakiem, gdy nagle zauważyłam koleżankę idącą niedaleko. Mój mózg wpadł na niecny plan. Koleżanka jest dość strachliwą osobą, wiec użyłam całego geniuszu zła, jakim dysponowałam. Postanowiłam iść za nią z chłopakiem, a później się z nią zrównać. Wiecie, taki strach, gdy najpierw ktoś lezie za tobą i nagle idzie obok, więc pewnie zaraz coś ci zrobi. Plan był genialny.

Kiedy wreszcie zrównałam się z koleżanką, zauważyłam, że mój chłopak idzie trochę z tyłu. Koleżanka gadała przez telefon dobrą chwilę, a ja szłam obok, trzęsąc się ze śmiechu. Dziewczyna spojrzała na mnie i... No właśnie.

Okazało się, że od paru minut idę u boku zupełnie obcej kobiety. Spojrzała na mnie jak na wariatkę (nie dziwie się) i przyspieszyła kroku. Byłam w takim szoku, że nie byłam w stanie nawet się wytłumaczyć.

Chłopak oczywiście całą drogę powrotną chichotał.
Qehayoii Odpowiedz

Ha, ha, ha. Swietny zart - klasa...

Hamlet Odpowiedz

A gaz pieprzowy lubisz?

Dragomir Odpowiedz

I nie poznałaś po głosie że to nie jest koleżanka?

Dragomir

Nagrywanie filmików to twój wymysł, pani/panie transie.

ifikles Odpowiedz

Ale się nie zsikałaś?

Dodaj anonimowe wyznanie